Uchwała w sprawie uczczenia Jana Pawła II: Prawo czy dyktat większości

Konstytucja nie wymaga bezwzględnej laicyzacji życia publicznego. Może być w nim pierwiastek religijny czy światopoglądowy - mówi konstytucjonalista Ryszard Piotrowski

Publikacja: 03.05.2014 17:07

Uchwała w sprawie uczczenia Jana Pawła II: Prawo czy dyktat większości

Foto: www.sxc.hu

Rz: Uchwała w sprawie uczczenia Jana Pawła II z okazji jego kanonizacji posłużyła skrajnym partiom do manifestacji niechęci do katolickości, a to pod hasłem świeckości państwa. Czy jest coś w tej uchwale, co tę świeckość RP narusza?

Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista, wykładowca na Uniwersytecie Warszawskim:

Konstytucja stanowi w art. 25, że władze publiczne zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym. Chodzi zatem o kulturę swoistego kompromisu między bezstronnością a zaangażowaniem, który nie wyklucza żadnej ze stron. Konstytucja nie wymaga bezwzględnej laicyzacji życia publicznego, w którym może być obecny – jak wskazuje doktryna – pierwiastek religijny czy światopoglądowy. Ustawa zasadnicza nie pozwala jednak na nadanie państwu charakteru wyznaniowego. Wynika to jednoznacznie z postanowień wstępu do konstytucji zrównujących religijne i pozareligijne źródła wartości.

Uchwała Sejmu nie ma normatywnego charakteru, w szczególności nie jest prawem powszechnie obowiązującym.

W myśl regulaminu Sejm może podejmować oświadczenia zawierające stanowisko w określonej sprawie oraz apele z wezwaniem do określonego zachowania się, podjęcia inicjatywy lub zadania. Z tym właśnie mamy do czynienia. Nie wzywa ona jednostek organizacyjnych podległych Sejmowi ani tym bardziej żadnych organów państwowych do podjęcia wskazanego w niej jednorazowego działania, nie zobowiązuje też nikogo do określonego działania. Nie wymaga więc niczego od organów państwowych, a tym samym nie wymaga od władz publicznych działań na rzecz przekonań religijnych. Sejm wyraża papieżowi Janowi Pawłowi II – i tylko jemu – wdzięczność i szacunek (chociaż kanonizowany był w tym samym czasie także Jan XXIII) i apeluje o „godne uczczenie" wydarzenia. Nie narusza to zasady bezstronności państwa w sprawach religijnych, ponieważ tej zasadzie współistotna jest swoboda wyrażania przekonań religijnych w życiu publicznym. Nawet jeżeli uznamy, że podniosła stylistyka uchwały nadaje jej skromnej zawartości treściowej charakter deklaracji religijnej, to i tak posłowie głosujący za uchwałą mają konstytucyjne prawo złożenia takiej deklaracji.

Czy jednak ów art. 24 konstytucji o relacjach państwo–Kościół nie jest jak garnitur, który nie na każdym mężczyźnie będzie leżał tak samo? Czy fakt, że przytłaczająca większość społeczeństwa to katolicy, nie decyduje o tym, jak ten garnitur się nosi? Czy Sejm może abstrahować od tego faktu, że w większości jest to katolicki kraj?

Sejm nie ignoruje rzeczywistości statystycznej, o czym świadczy także podjęta uchwała. Rzeczywistość jest jednak bardziej złożona, niż to pokazują statystyki dotyczące przynależności wyznaniowej. Jak wynika z niektórych badań socjologicznych, żyjemy w kulturze nienawiści i nieufności, która kształtuje się przecież nie bez związku ze stanem naszego prawodawstwa. Diagnozę tę potwierdza zwłaszcza obserwacja życia publicznego, także praktyki parlamentarnej, w której prawdy polityczne biorą górę nad prawem, rozsądkiem i przyzwoitością. Dotyczy to nie tylko naszego kraju i potwierdza aktualność wielu poglądów Jana Pawła II, zwłaszcza w sprawach społecznych i europejskich, „uczciwości w kontaktach między rządzącymi a rządzonymi, jawności w administracji publicznej, bezstronności w rozstrzyganiu spraw publicznych, poszanowania praw przeciwników politycznych", a także „sprawiedliwego i uczciwego wykorzystania pieniędzy publicznych, odrzucenia niegodziwych metod zdobywania, utrzymywania i poszerzania władzy za wszelką cenę". Jan Paweł II życzył naszemu parlamentowi, aby w centrum wysiłków ustawodawczych „zawsze znajdował się człowiek i jego rzeczywiste dobro". Papież powiedział: „człowiek", a to w Polsce znaczy także katolik, ale przecież nie tylko katolik i przede wszystkim człowiek.

Niemal wszyscy, 98 proc. ankietowanych przez CBOS, uważają, że kanonizacja Jana Pawła II będzie ważna dla jego rodaków. Społeczeństwo polskie jest właśnie takie. Czy z tej perspektywy abstrakcyjna formuła prawna o rozdzieleniu państwa od Kościoła nie powinna być traktowana „liberalnie", nie po aptekarsku? Co więcej, czy nie powinno być stosowane w naszej republice swego rodzaju domniemanie na korzyść katolickiej większości?

Republika, w której obowiązuje domniemanie na korzyść większości, nie jest demokracją konstytucyjną. Tę demokrację stworzono w polskiej ustawie zasadniczej po to, by – jak to ujął Trybunał Konstytucyjny w uzasadnieniu jednego z wyroków – uniknąć historycznie znanego niebezpieczeństwa, jakim jest wszechwładza większości, także sejmowej. W myśl konstytucji podstawą państwa jest  dialog społeczny, „zachowanie przyrodzonej godności człowieka, jego prawa do wolności i obowiązku solidarności z innymi". Wyklucza to jakiekolwiek domniemanie jednej racji. W myśl konstytucji równouprawnione są różne kościoły i związki wyznaniowe, każdemu zapewnia się wolność sumienia, która podlega ochronie prawnej niezależnie od tego, co większość o tym myśli. Wolność trzeba chronić na różne sposoby. Mierzy się ją – jak mówi poeta – krzyżami, jeśli trzeba, ale też „po aptekarsku", co nieraz może być dla władzy publicznej kłopotliwe, ale od czasów Kanta wiemy przecież, że „prawo człowieka musi być uważane jako święte, choćby to władzę panującą kosztowało ogromnie dużo poświęcenia". ?W tej sprawie warto się poświęcać.

W końcu uchwałę przegłosowano. Czy jednomyślność, aklamacja warta jest większego zachodu? Może lepsza niejednomyślna uchwała, ale odpowiadająca poglądom większości, niż kompromisowa, wyprana z istotnych treści – za to jednomyślna?

Nie w każdej sprawie jednomyślność jest potrzebna. W tym przypadku racje polityczne wzięły górę nad merytorycznymi, ponieważ w Sejmie chodzi o politykę. Procedura sejmowa daje mniejszości prawo do własnej wizji znaczenia różnych wydarzeń, a większości do kształtowania symbolicznego w tym przypadku stanowiska Sejmu. Trudno jednak zewnętrznemu obserwatorowi pojąć, co takiego – poza racjami politycznymi – przeszkadzało większości wspomnieć o zasługach Jana Pawła II dla „polskiej pokojowej transformacji, życia społecznego i duchowego oraz pokonania przeszkód na drodze naszego kraju do członkostwa w Unii Europejskiej"? Co przeszkadzało większości powiedzieć – jak proponowała mniejszość, że papież „zwracał uwagę na społeczne koszty przemian, troszczył się o należytą rolę w społeczności międzynarodowej, apelował o skupianie się Polaków wokół polskiej racji stanu i dobra wspólnego". Czyżby to nie była prawda? A co przeszkadzało mniejszości powiedzieć, że kanonizacja „będzie dla wszystkich Polaków okazją do radosnego i solidarnego świętowania"? Kto zechce, z okazji skorzysta. W demokracji konstytucyjnej nie sposób nakazać ani zakazać świętowania z tak godnego powodu.

Stawia pan na kompromis...

Uchwała kompromisowa, obejmująca treść obu projektów, byłaby merytorycznie dużo bogatsza i bardziej wyrazista, ponieważ wskazywałaby na polityczną i społeczną aktualność  poglądów Jana Pawła II i doniosłość jego roli w naszej historii. Uchwała podjęta przez Sejm jest natomiast bardziej stosowna ze względu na religijny, a nie polityczny wymiar wydarzenia.

—rozmawiał Marek Domagalski

Rz: Uchwała w sprawie uczczenia Jana Pawła II z okazji jego kanonizacji posłużyła skrajnym partiom do manifestacji niechęci do katolickości, a to pod hasłem świeckości państwa. Czy jest coś w tej uchwale, co tę świeckość RP narusza?

Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista, wykładowca na Uniwersytecie Warszawskim:

Pozostało 96% artykułu
Opinie Prawne
Marcin J. Menkes: Ryzyka prawne transakcji ze spółkami strategicznymi
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Iwona Gębusia: Polsat i TVN – dostawcy usług medialnych czy strategicznych?
Opinie Prawne
Mirosław Wróblewski: Ochrona prywatności i danych osobowych jako prawo człowieka
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Święczkowski nie zmieni TK, ale będzie bardziej subtelny niż Przyłębska
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Biznes umie liczyć, niech liczy na siebie