Reklama
Rozwiń

Refleksje prawne na tle Konkursu Chopinowskiego

Gdy będą państwo czytać te słowa, znani będą już laureaci Konkursu Chopinowskiego. Uczestnictwo w tym uznanym konkursie, który odbywa się tylko raz na pięć lat, jest prawdopodobnie szczytem marzeń każdego młodego pianisty. Laureaci grają w najbardziej prestiżowych salach koncertowych, a zwycięzca otrzymuje zaproszenie na cykl koncertów promocyjnych, m.in. w Tokio, Paryżu i Londynie. Tytuł Laureata Konkursu Chopinowskiego przysługuje sześciu pianistom, którzy zostali najwyżej ocenieni spośród dziesięciu finalistów.

Aktualizacja: 21.10.2015 11:20 Publikacja: 21.10.2015 10:46

Eric Lu

Eric Lu

Foto: (Foto: Wojciech Grzedziński)

Konkurs Chopinowski, oprócz promocji najlepszych młodych pianistów, pozwala na pielęgnowanie pamięci o Fryderyku Chopinie. Jest jedną z ważnych przyczyn wielkiej światowej popularności muzyki polskiego kompozytora.

Sam Fryderyk Chopin i jego twórczość podlegają w Polsce wyjątkowej ochronie prawnej. Zgodnie z ustawą z 3 lutego 2001 r. o ochronie dziedzictwa Fryderyka Chopina jego nazwisko i wizerunek są chronione na podstawie przepisów kodeksu cywilnego o dobrach osobistych. Podmiotem uprawnionym do dochodzenia ochrony tych dóbr jest minister właściwy do spraw kultury. Jest to sytuacja wyjątkowa, ponieważ zgodnie z opinią większości doktryny dobra osobiste wygasają wraz z śmiercią danej osoby. Inaczej jest z autorskimi prawami osobistymi. Ochrona więzi twórcy z utworem nie jest ograniczona w czasie i trwa także po śmierci kompozytora – każdego kompozytora, nie tylko tego wybitnego i ważnego dla naszego narodu.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie Prawne
Andrzej Ladziński: Diabeł w ornacie, czyli przebierańcy w urzędach
Opinie Prawne
Mateusz Radajewski: Nie namawiajmy marszałka Sejmu do złamania konstytucji
Opinie Prawne
Prof. Gutowski: Po wyborach w 2023 r. stworzyliśmy precedens, jesteśmy jego zakładnikami
Opinie Prawne
Bieniak, Mrozowska: Zakaz reklamy, który uderzał w przedsiębiorców
Opinie Prawne
Bogusław Chrabota: Adam Bodnar nie chce być Don Kichotem