Sprawa ostatnich protestów aktywistów Ostatniego Pokolenia, blokujących główną arterię Warszawy, wywołuje skrajne emocje, zarówno jeśli chodzi o samą ideę klimatyczną, jak i sposób jej obrony.
Abstrahując od oceny słuszności idei czy motywacji stojących za nią, żywe emocje budzi sposób przeprowadzenia protestów, który paraliżuje Warszawę, mocno utrudniając życie mieszkańcom miasta. Sprawa nie jest prosta do rozstrzygnięcia, bo ścierają się tu bezpośrednio dwie konstytucyjne wolności: prawo do protestu i wyrażania swoich poglądów oraz prawo do bezpieczeństwa i porządku publicznego, które również jest w istocie wolnością. Istotą protestów jest niestety to, że aby były zauważalne, muszą być uciążliwe.