Reklama

Jan Skoumal: Bartłomiej Ciążyński jak klasyk internetu. Nie wiedział, że musi płacić

Absolwent prawa i były już wiceminister sprawiedliwości Bartłomiej Ciążyński tłumaczył, że nie wiedział, iż nie może tankować za publiczne pieniądze na prywatnej wycieczce. Jeśli to prawda, to dobrze, że nie sprawuje już tak odpowiedzialnej funkcji.

Publikacja: 22.08.2024 11:24

Radca prawny Bartłomiej Ciążyński (C) podczas konwencji Nowej Lewicy w Warszawie

Radca prawny Bartłomiej Ciążyński (C) podczas konwencji Nowej Lewicy w Warszawie

Foto: PAP/Albert Zawada

„Pani redaktor, przyszli, kazali podpisać, my nie czytali i teraz trzeba płacić” – ten cytat, powszechnie kojarzony z programem „Sprawa dla reportera”, to klasyk internetu. Pokazuje, do jakich skutków prowadzić może nieznajomość prawa. Problem w tym, że jego autorstwo przypisuje się ludziom raczej nieposiadającym prawniczego wykształcenia – dlatego też dziwi, gdy do podobnego wytłumaczenia dla swojego zachowania posuwa się magister prawa i wiceminister sprawiedliwości, na którym swoją uwagę skupia teraz cała Polska.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: Rząd jedną ręką daje, a drugą zabiera
Opinie Prawne
Robert Wechman: Teoria salda. O sposobach rozliczenia nieważnej umowy kredytu
Opinie Prawne
Roman Namysłowski: Komu przeszkadza doradzanie samorządom?
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Emerytura, nietykalne dobro narodowe
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Chleba nie będzie, będą igrzyska
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama