Cisza medialna związana z wyborem nowego szefa PISF ośmieliła autora tego tekstu, jednocześnie byłego wieloletniego pracownika Instytutu, do popełnienia kilku akapitów na temat tego, jak należy naprawić i posprzątać w PISF, aby przywrócić tej instytucji utracony blask, szczególności w dobie trwającej cyfrowej transformacji. Dla nowego dyrektora PISF będzie to zadanie fascynujące.
PISF stoi przed wyzwaniami, które wymagają zdecydowanych i przemyślanych działań, szczególnie we własnej strukturze. Jako instytucja odpowiedzialna za wspieranie rozwoju polskiej kinematografii, PISF powinien stać się motorem napędowym innowacji, transparentności i współpracy międzynarodowej. Oto przy tej okazji warto pokusić się o kilka propozycji reform tej instytucji, widzianych z perspektywy wieloletniego pracownika.