Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Aktualizacja: 26.08.2025 16:20 Publikacja: 01.04.2024 14:58
Foto: rp.pl
Do tych przemyśleń skłoniła mnie oczywiście geneza Krajowej Rady Sądownictwa. Ani ja, ani pewnie nikt inny, nie bylibyśmy w stanie wyobrazić sobie nawet oburzenia, jakie powstałoby wśród obrońców »praworządności« (rozumianej jako istnienie systemu pełnej kooptacji sędziów), gdyby ktokolwiek ośmieli się zaproponować, ażeby sędziowscy członkowie Krajowej Rady Sądownictwa wybierani byli tylko przez trzy tysiące „neosędziów”. Dlaczego jednak nikomu nie przeszkadzało – i nie przeszkadza – że Krajową Radę Sądownictwa wybrało cztery tysiące funkcjonariuszy aparatu władzy systemu komunistycznego, zwanych przez niektórych sędziami? Pytanie to jest oczywiście elementem szerszego problemu – jacy byli i – jacy są – sędziowie, którzy w 1989 r. en bloc stanęli na straży porządku prawnego odnowionej i demokratycznej Rzeczypospolitej? Odpowiedź na to pytanie, wbrew pozorom, po prawie 35 latach, ciągle jest nieoczywista. Owszem, lata temu ukazała się już książka A. Rzeplińskiego o wymiarze sprawiedliwości w PRL i hagiograficzne dzieło A. Strzembosza i M. Stanowskiej „Sędziowie warszawscy okresu próby”, ale dzisiaj już wiadomo, że pierwsze z nich, choć dobre, z – z uwagi na swoją szczupłość – było jedynie przyczynkiem do badań, które nigdy nie nastąpiły, a drugie niewiele jednak miało wspólnego z rzeczywistością.
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
W związku z koniecznością rozliczenia świadczeń spełnionych przez strony nieważnej umowy zarysowała się w orzecz...
Nie taki diabeł straszny, jak go malują, czyli dlaczego niektórym zależy, by jednostki samorządowe nie korzystał...
Dzisiejsze tzw. groszowe świadczenia to tylko preludium zbliżającej się katastrofy emerytalnej. Ale udajemy, że...
Rząd PiS nie opublikował kiedyś wyroku Trybunału. Bo nie uznawał tego wyroku. Teraz rząd PO nie publikuje żadnyc...
Narracja, jakobyśmy mieli do czynienia z zamachem na konstytucyjny organ, jest grubą przesadą. W kolejnej odsłon...
Kiedyś dotacje, teraz raczej kredyty na preferencyjnych warunkach. Podejście Brukseli do finansowania rozwoju przedsiębiorstw z branży rolno-spożywczej ewoluuje, ale niezmienne jest to, że wciąż firmy mogą liczyć na wsparcie. Co więcej, już nie tylko ze środków unijnych, ale także krajowych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas