Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 22.06.2025 21:38 Publikacja: 07.03.2024 08:16
Foto: Adobe Stock
Niezdolność Trybunału Konstytucyjnego w obecnym składzie do wypełniania zadań to niezaprzeczalny fakt. Skalę dysfunkcji w działalności tego organu można mierzyć ilością rozpoznanych w ostatnich latach spraw, porównaniem tempa podejmowania rozstrzygnięć uwarunkowanych politycznie i pozostałych, finezją argumentacji prawnej, organizacją prac i stopniem skonsolidowania obsady personalnej, a nawet wysublimowaniem wypowiedzi osoby stojącej na czele TK. Stwierdzenia prezes J. Przyłębskiej, takie jak to, które 2 listopada 2023 r. padło na antenie TVP Info, zaskakują oryginalnością i odwagą. Czy jednak przystają do rzeczywistości? Kategorycznie opowiedziała się ona za tezą, że prerogatywa prezydencka jest „królewska, święta”, jego decyzja więc „kończy wszelkie dyskusje”. Niestety, tej wizji (osadzonej w mrokach średniowiecza?) nie wsparła nawet skromnym wyjaśnieniem. Nie zauważyła też, że nawet tam, gdzie prerogatywy królewskie przetrwały jako relikt dawnej władzy, związano je przepisami ustawodawstwa, konwenansami konstytucyjnymi i ustaleniami interpretacyjnymi sądów, które zredukowały swobodę Korony do minimum. Trudno też doszukać się uzasadnienia dla wytworów działalności orzeczniczej TK, w tym rezultatów rozdętej aktywności w uruchamianiu środków ochrony tymczasowej, traktowanych jako narzędzie blokowania poczynań rządzących i rekwizyt potwierdzający omnipotencję Trybunału.
Odpowiedź na to pytanie wydaje się być prosta: nie, bo szkody nie zostały naprawione.
Jest takie przysłowie: co za dużo, to niezdrowo. Dedykuję je rządowym urzędnikom, którzy proces upraszczania pra...
Dobra wiadomość: rządzący chcą wreszcie skończyć z wykluczeniem komunikacyjnym. Zła – robią to o dobre 20 lat za...
W przypadku przyjęcia projektu noweli ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa w proponowanym kształcie Po...
VELUX Polska, obchodząca w tym roku 35-lecie obecności na rynku jest jedną z tych firm, które współtworzyły polską branżę budowlaną. Od podstaw budowała kategorię użytkowych poddaszy, inwestując w przemysł, rozwijając lokalnych dostawców i kształtując standardy zrównoważonego rozwoju.
O integracji, asymilacji i (oby) niedoszłej nowelizacji ustawy o obywatelstwie pisze Jan Bazyli Klakla z Centrum...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas