Kolejne dni mają być jeszcze bardziej owocne. Najważniejsze, jego zdaniem, jest przywrócenie starego procesu karnego. - Sądy przeżywają zapaść - mówił. A dzięki przygotowanym zmianom ma się udać je z niej wyprowadzić.
Źle działa też prokuratura pod kierownictwem obecnego prokuratora generalnego, od 4 marca ma jednak już być lepiej. Tego dnia to szef resortu sprawiedliwości stanie się jednocześnie prokuratorem generalnym. Jak rekomendowano dziennikarzom: "ustawa kończy z patologią, polegającą na wywieraniu przez rząd nieformalnych nacisków na prokuraturę, a jednocześnie unikaniu odpowiedzialności za nie". Teraz jeśli będą jakiekolwiek naciski to już formalne.
Sukcesem obecnego ministra ma być też ustawa, która zapowiada koniec z odbieraniem dzieci za biedę i projekt zmian w kodeksie karnym, dzięki któremu możliwa będzie obrona dobrego imienia Polski.
W piątek minister Ziobro zapowiedział też kolejne reformy. M.in. prawa karnego - powołał już nawet specjalny zespół, który przygotowuje konkretne rozwiązania.
W kolejce do reformowania czeka też cały potężny wymiar sprawiedliwości. Z niecierpliwością o reformę dopytują sędziowie, którym przyjdzie się z nią zmierzyć. W wymiarze sprawiedliwości jest rzeczywiście dużo do zrobienia. Ale na samo hasło "reforma" środowisko reaguje niechęcią. I trudno się mu dziwić. Co minister, to kolejna reforma i tak od wielu lat.