Tomasz Pietryga: Katastrofa smoleńska. Prokuratorzy nie podzielają tez Macierewicza

Fragmenty opinii biegłych pokazują, że rewelacje podkomisji smoleńskiej nijak się mają do ustaleń śledczych. Co więcej, ich wyciek do mediów może wskazywać na chęć prokuratorów do zamknięcia wątku śledztwa dotyczącego wybuchu.

Publikacja: 06.12.2022 16:34

Smoleńsk, wrak samolotu

Smoleńsk, wrak samolotu

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Na ciałach ofiar katastrofy smoleńskiej nie znaleziono obrażeń, które wskazywałyby na wybuch – głosi fragment opinii międzynarodowego zespołu biegłych, zamówionej przez Prokuraturę Krajową, do której dotarli dziennikarze. Opinia rozjeżdża się z tezami stawianymi niemal od momentu katastrofy przez Antoniego Macierewicza, a następnie przez kierowaną przez niego podkomisję smoleńską, która przedstawiła w ostatnich latach szereg hipotez wskazujących, że na pokładzie tupolewa doszło do wybuchu.

Prokuratura Krajowa już na drugi dzień próbowała łagodzić tę opinię, zaznaczając, że śledztwo jest w toku, wszystkie wersje wydarzeń w dalszym ciągu są brane pod uwagę, a sama opinia jest niepełna i niejasna w niektórych miejscach, bo „w oparciu jedynie o dostępne dane medyczno-sądowe nie ma możliwości dokonania ustaleń o charakterze rekonstrukcyjnym”. Widać jednak coraz wyraźniej, że ustalenia podkomisji smoleńskiej i Prokuratury Krajowej nie przecinają się. Co więcej, wyciek fragmentu opinii może wskazywać na chęć prokuratorów do zamknięcia wątku śledztwa dotyczącego wybuchu.

Czytaj więcej

Międzynarodowi biegli: brak śladów wybuchu w Smoleńsku. Raport znają nieliczni

Warto przypomnieć, że zespół śledczy nr 1 powstał w Prokuraturze Krajowej zaraz po wygranych wyborach, a jego działalność była traktowana priorytetowo. Mimo oczekiwań, nie był w stanie potwierdzić hipotez Antoniego Macierewicza, stawianych kiedy PiS był jeszcze w opozycji i nie miał wpływu na działanie prokuratury. Po wyborach otwarte szuflady i dostęp do pełnego aparatu państwa mogłyby doprowadzić do wiążących ustaleń w tej sprawie. Mimo rozbudzonych oczekiwań nie udało się.

W 2020 roku na zlecenie śledczych powołano szesnastu biegłych, cenionych na świecie specjalistów z różnych krajów, „w celu przeprowadzenia oględzin i otwarcia ekshumowanych zwłok 83 ofiar katastrofy, analizy dokumentacji medycznej wszystkich ofiar i wydania opinii wstępnych, uzupełniających oraz opinii końcowej”. Miało to być kluczowe dla sprawy i zweryfikowania wątku wybuchu. Międzynarodowi biegli, wybitni światowi specjaliści, mieli też gwarantować rzetelność ocen, dalekich od politycznej presji. I tak też się stało. Opinia trafiła do prokuratury we wrześniu, teraz jej fragmenty ujrzały światło dzienne. Wyciek potwierdza fakt, że Macierewiczowi i prokuratorom nigdy nie było po drodze. Śledczy, mimo presji, od samego początku trzymali się z dala od ustaleń podkomisji i jej tez. A ich śledztwo było odporne na pojawiające się od czasu do czasu rewelacje.

Nie oznacza to jednak , że śledztwo w sprawie katastrofy TU-154 się zakończy

Działali zgodnie z przyjętymi procedurami i zasadami sztuki, a podkomisja smoleńska była organem politycznym, z grupą ekspertów często dość przypadkowych, a nawet miejscami o wątpliwej reputacji, powołanych w politycznym trybie. Prokuratura nie czerpała z hipotez podkomisji, ale nie dawała się też politycznie wykorzystywać jako nosiciel jej ustaleń.

Nie oznacza to jednak , że śledztwo w sprawie katastrofy TU-154 się zakończy. W ubiegłym miesiącu Sąd Okręgowy w Warszawie wydał postanowienie o tymczasowym aresztowaniu trzech kontrolerów lotu. Śledczy uzasadniali swoje zarzuty tym, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że swoimi działaniami umyślnie doprowadzili do katastrofy, w której zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński z małżonką. Warto przy tym zaznaczyć, że prokuratura, stawiając Rosjanom zarzuty, we wniosku do sądu przedstawiła swoje ustalenia, w których ani słowem nie wspomniała o wybuchu.

Na ciałach ofiar katastrofy smoleńskiej nie znaleziono obrażeń, które wskazywałyby na wybuch – głosi fragment opinii międzynarodowego zespołu biegłych, zamówionej przez Prokuraturę Krajową, do której dotarli dziennikarze. Opinia rozjeżdża się z tezami stawianymi niemal od momentu katastrofy przez Antoniego Macierewicza, a następnie przez kierowaną przez niego podkomisję smoleńską, która przedstawiła w ostatnich latach szereg hipotez wskazujących, że na pokładzie tupolewa doszło do wybuchu.

Pozostało 87% artykułu
Opinie Prawne
Michał Zacharski: Areszt w państwie prawa. Chodzi nie tylko o immunitet
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Roman Giertych bierze się za „Kastę” i stawia sędziom najcięższe zarzuty
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy Adam Bodnar zrobi z Marcina Romanowskiego męczennika?
Opinie Prawne
Dariusz Lasocki: PKW odbierze PiS dotację? Komisja pod politycznym pręgierzem
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Czy renta wdowia jest sprawiedliwa? System emerytalny jest nie do utrzymania