Reklama
Rozwiń

Tomasz Pietryga: Prezes „dobrej zmiany” rezygnuje

Czy odejście prezes krakowskiego sądu, symbolu zmian w sądach , to znak, że rewolucja kadrowa Ziobry zaczyna się sypać?

Publikacja: 11.10.2022 19:56

Dagmara Pawełczyk-Woicka

Dagmara Pawełczyk-Woicka

Foto: PAP/Piotr Nowak

Oficjalnie Dagmara Pawełczyk- Woicka tłumaczy rezygnację z prezesury nawałem obowiązków, wszak jest nie tylko szefem krakowskiego Sądu Okręgowego, ale i przewodniczącą KRS.

A przecież niedawno weszła do kolegium redakcyjnego nowego pisma „Consilium Iuridicum”, który właśnie zadebiutował, pod szyldem Rady. Poza tym łączenie funkcji przewodniczącego KRS ze stanowiskami funkcyjnymi w sądach nie jest niczym nowym. Warto choćby przypomnieć, że na czele KRS stawali już prezesi SN.

Trudno bawić się w spekulacje, pewne jest jedno. Z jednego z większych sądów w Polsce odchodzi jedna z najbliższych osób Zbigniewa Ziobry, symbol desantu kadrowego „dobrej zmiany” na sądownictwo powszechne.

Sędzia Pawełczyk-Woicka jest przykładem wielu szybkich karier sędziowskich po 2015 r. Awansowała z szeregowego sędziego Sądu Rejonowego dla Krakowa - Podgórza w Krakowie na prezesa SO w Krakowie. Była jedną z blisko 200 prezesów i wiceprezesów sądów wszystkich szczebli, które Ziobro wymienił na przełomie lat 2017/ 2018, korzystając z nadzwyczajnych, czasowych uprawnień. Aby zmienić szefa sądu, nie potrzebował żadnej opinii środowiska, a nawet nie musiał swojej decyzji uzasadniać.

Czytaj więcej

Dagmara Pawełczyk-Woicka: Zawodowo był to trudny czas

Nic więc dziwnego, że jej nominacja wzbudziła nie tylko otwartą krytykę, ale wręcz otwarty bunt części pracujących w krakowskim SO sędziów, kwestionujących jej przywództwo jako politycznego nominata.

Nie miała doświadczenia w zarządzaniu sądem i nie piastowała wcześniej żadnych stanowisk kierowniczych. Była za to koleżanką Ziobry ze studiów prawniczych. Zastąpiła Beatę Morawiec, wieloletniego prezesa tego sądu, znaną z krytycznych wypowiedzi o poczynaniach władzy w sądownictwie. Próba postawienia odwołanej prezes zarzutów korupcyjnych została odebrana w krakowskim sądzie jako szykana i jeszcze bardziej zaogniła sytuację. Pawełczyk -Woicka była ignorowana przez wielu sędziów, a sędziowskie zgromadzenia wzywały nominatkę do ustąpienia. Podjęta w maju 2018 r. uchwała zebrania sędziów Sądu Okręgowego w Krakowie wyraziła wobec niej wotum nieufności. W personalną wojnę z nową prezes, która przybrała bardzo medialny charakter, wszedł krakowski sędzia Waldemar Żurek, rzecznik KRS, i stał się jedną z głównych twarzy protestu.

Nowa prezes odwołała go z funkcji rzecznika prasowego SO w Krakowie i wbrew jego woli przeniosła do innego wydziału. Ze swojej funkcji został również odwołany sędzia Dariusz Mazur, rzecznik Stowarzyszenia Sędziów Themis.

Konflikt nakręcał się, a za nim poszły postępowania dyscyplinarne i wyjaśniające. Doszło do trwałego pęknięcia w sądzie, który z czasem tylko się pogłębiał. Protesty, przybierały czasami groteskowe rozmiary, jak wielokrotne recytowanie wiersza Miłosza przez jednego z sędziów w czasie kolegium sędziowskiego, w którym uczestniczyła nominowana prezes. „Spisane będą czyny i rozmowy…” . Co miało zakłócić jej wystąpienia i być szczególnym wyrazem protestu i dezaprobaty.

Spór z sędziami miał też formę bombek z napisem „konstytucja” zawieszanych na choince w godzinach służbowych, plakatów, a nawet koszulek, w których sędziowie przychodzili na znak protestu. Pawełczyk-Woicka zmieniła też tryb dostępu mediów do sądu, wyznaczając do kontaktów odpowiednie miejsca. Tłumaczyła, że brylowanie w świetle fleszy na korytarzach odbiera powagę i zaufanie do sądu, zwłaszcza gdy patrzą na to podsądni. Dlatego ucięła „te spektakle”.

Mimo kontrowersji i krytyki ze strony części środowisk sędziowskich kariera sędzi Pawełczyk-Woickiej rozwijała się dalej. Wkrótce została członkiem kwestionowanej, wybranej w politycznym trybie KRS, a następnie jej przewodniczącą.

Informacja o jej odejściu ze stanowiska była zaskakująca. Może już osiągnęła szczyt w swej sędziowskiej karierze?

W 2019 r. podczas wywiadu dla rzeczpospolita. tv na pytanie, czy nie obawia się, że kiedyś będzie jak w tym wierszu Miłosza, odpowiedziała:

Oczywiście, że się boję, bo te osoby mają władzę, bo jestem człowiekiem obdarzonym wyobraźnią…

Czytaj więcej

Dagmara Pawełczyk-Woicka nie jest już prezesem SO w Krakowie
Opinie Prawne
Andrzej Ladziński: Diabeł w ornacie, czyli przebierańcy w urzędach
Opinie Prawne
Mateusz Radajewski: Nie namawiajmy marszałka Sejmu do złamania konstytucji
Opinie Prawne
Prof. Gutowski: Po wyborach w 2023 r. stworzyliśmy precedens, jesteśmy jego zakładnikami
Opinie Prawne
Bieniak, Mrozowska: Zakaz reklamy, który uderzał w przedsiębiorców
Opinie Prawne
Bogusław Chrabota: Adam Bodnar nie chce być Don Kichotem