Bez szerszej dyskusji i bez większego rozgłosu Ministerstwo Sprawiedliwości opracowało projekt ustawy zmieniającej treść ustawy o doradcach restrukturyzacyjnych i innych ustaw. Nowelizacja ma określić wymogi stawiane doradcom restrukturyzacyjnym i wprowadzić nadzór ministra sprawiedliwości nad działalnością doradców. Projekt został wysłany w połowie listopada do uzgodnień międzyresortowych, konsultacji i opiniowania.
Proponowana zmiana ma również ustalić zasady powoływania „kwalifikowanych doradców" dla potrzeb prowadzenia postępowań o szczególnym znaczeniu oraz wprowadzić bezpośrednią kontrolę toku postępowań i doradców przez ministra sprawiedliwości.
Nie ilość, lecz jakość
Planowana dodatkowa weryfikacja doradców, na podstawie dotychczas prowadzonych postępowań i ewentualnej praktyki w zarządzaniu, jawi się jako zbędna i dublująca weryfikację prowadzoną dotychczas przez sądy upadłościowe. Z uwagi na różny zakres przewidywanych czynności w poszczególnych postępowaniach to nie liczba prowadzonych postępowań, lecz sposób ich prowadzenia, wiedza fachowa i umiejętności interpersonalne stanowią o predyspozycjach doradcy.
Trudno stawiać na doradcę z wieloletnią praktyką w zarządzaniu firmą branży IT jako kandydata do prowadzenia postępowania upadłościowego czy restrukturyzacyjnego działającej firmy budowlanej lub produkcyjnej, jeżeli również w praktyce doradca nie miał okazji sprawdzić się w tych branżach. Niemniej ważne są również cechy interpersonalne doradcy.
Wprowadzenie dodatkowej klasyfikacji doradców restrukturyzacyjnych może spowodować, że w grupie doradców kwalifikowanych nie będzie tych z faktyczną wiedzą i praktyką zawodową niezbędną do prowadzenia postępowań, bo ich weryfikacja oparta ma być wyłącznie na kryterium ilościowym, a nie jakościowym.