Opanowała nas mania tworzenia ustaw

O zasługach i dokonaniach w obronie idei państwa prawa oraz życiu i zawodowych planach mówi nam profesor Stanisław Waltoś

Publikacja: 20.01.2010 06:45

Opanowała nas mania tworzenia ustaw

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

[b]Rz: Panie profesorze, czy trudno dziś walczyć w obronie zasad państwa prawa?[/b]

[b]Stanisław Waltoś:[/b] To nie jest trudne. Mam sojuszników. Z jednej strony prężnie działa Helsińska Fundacja Praw Człowieka, z drugiej mamy system parlamentarny. Jest przecież też konstytucja, do której wprawdzie możemy mieć zastrzeżenia, ale akurat w sferze wolności obywatelskich jest bardzo dobrym instrumentem. Pomaga także brak cenzury, swoboda prasy i przekonanie społeczne, że dla niektórych zachowań nie ma akceptacji. To naprawdę sporo.

[b]Prawo to jedno, a praktyka to już zupełnie inna sprawa. Nawet najlepsze przepisy nie zagwarantują praworządności. Myśli pan, że jest tak źle, jak pokazują liczby spraw przegrywanych przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu...[/b]

Bardzo źle nie, ale trudno mówić o stanie zadowalającym. Odpowiedź na to pytanie wymaga rozróżnienia dwóch kwestii: stanu prawa i poziomu prawników. Zarzuty wobec pierwszego można mnożyć. Nasze prawo jest niestabilne. Jak obliczyłem, od 1 stycznia 1998 r. do końca 2009 r. [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=E2AB02FF736820714B388F2BEBFF2F46?id=74999]kodeks karny[/link] był znowelizowany 35 razy, [link= http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=86F27ADE2102E1D67842E76D535F1BD1?id=70928]kodeks cywilny[/link] – 40 razy, [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=10585CB96CE498E97FDC093145BD29BA?id=75001]kodeks postępowania karnego[/link] 60 razy, a [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=906021C3C4F8A71B08066CD633B6506B?id=70930]kodeks postępowania cywilnego[/link] aż 125 razy. Często też legislacja jest niechlujna. Efekt? Powstają buble, niespójności, z którymi w praktyce trudno sobie poradzić. W kodeksie karnym jest np. przepis, którego nie da się rozumnie stosować. Myślę tu o art. 148 k.k. Jakby tego było mało, opanowała nas mania mnożenia ustaw i stałego ich rozbudowywania. Jeśli czegoś nie zapisze się w ustawie, to zaraz krzyk, że brakuje przepisu. A to przecież wcale nie tak – istnieje przecież wykładnia, interpretacja. Problem w tym, że prawnicy muszą umieć ją stosować. A z ich poziomem bywa różnie. W ostatnich latach zawód prawniczy wykonują często ludzie, którzy nie ukończyli aplikacji.

[b]Tych może być coraz więcej. Coraz głośniej się mówi, że samo ukończenie wydziału prawa i zdobycie tytułu magistra może wystarczyć do stawania przed sądem... [/b]

To byłoby nieszczęście. Duże nadzieje pokładam w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury, która niedawno powstała w Krakowie. Z optymizmem patrzę na prowadzone przez nią szkolenia. Powinna zapewnić rzetelną aplikację sędziowską i prokuratorską. Umiejętność stosowania prawa jest tak samo ważna jak jego dobra treść. A tego na samych studiach nikt nie jest w stanie się nauczyć.

[b]Podoba się panu prowadzona dziś przez rząd polityka karna?[/b]

Na tak postawione pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Polityka karna składa się z dwóch elementów: kierunku legislacyjnego i orzecznictwa. Sama polityka musi się mieścić w zamierzeniach ustawodawcy. To nie minister sprawiedliwości odpowiada za to, jak wygląda i czy się sprawdza.

[b]To znaczy, że się nie podoba...[/b]

Uważam, że jest jeszcze wiele do zrobienia, a czasem i do poprawienia.

[b]Co by pan poprawił?[/b]

Za nieszczęśliwe uważam wyeliminowanie ławników w wielu sprawach o poważne przestępstwa. Sędziami są często ludzie młodzi, nawet bardzo młodzi. Taka podpórka w osobie doświadczonego ławnika jest niezbędna do wydania sprawiedliwego wyroku. Moim zdaniem poprawić też trzeba przepisy o postępowaniu przygotowawczym. Poszedłbym w kierunku ograniczenia jego zakresu. Nie będę też oryginalny, jeśli stwierdzę, że prace zmierzające do likwidacji przewlekłości postępowań sądowych nie przyniosły oczekiwanych efektów.

[b]Jakie ma pan refleksje, kiedy po kilku tragicznych wydarzeniach czyta pan o przygotowywanej noweli kodeksu karnego z zaostrzeniem kar za ten rodzaj przestępstwa?[/b]

Każdy myślący człowiek, a już tym bardziej dobry prawnik, wie, że to nie jest dobra droga do zmniejszania przestępczości. Surowa kara nie jest czynnikiem odstraszającym dla potencjalnych przestępców. Bardziej oddziałuje jej nieuchronność. Wystarczy więc sprawić, że przestępcy będą szybko łapani, oskarżani, a następnie szybko karani. To jest właściwa droga do zwalczania przestępczości. Wszystkie tego typu nowelizacje tylko zwiększają kazuistykę prawa.

[b]Po kilku latach przerwy zgodził się pan na ponowny udział w pracach Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego. Dlaczego?[/b]

Uważam, że mamy dużo do zrobienia. W pracach komisji mogę służyć nie tylko wiedzą, ale i doświadczeniem zdobywanym przez kilkadziesiąt lat pracy nad prawem karnym. Takie gremium jak komisja może odegrać poważną rolę w jakości stanowionego prawa. A to już duży krok do poprawy wizerunku Polski jako państwa prawa.

[b]Prawo i procedura karna to dziedziny, z którymi od lat kojarzy się pańskie nazwisko. Co pan robi w czasie wolnym od pracy? [/b]

Zajmuję się historią kultury oraz muzealnictwem, więc mam wspaniałe pole do odpoczynku. Ale mogę zapewnić, że wiem, co to kino, opera, koncert w filharmonii i dobra książka.

[ramka][b][link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2010/01/20/opanowala-nas-mania-tworzenia-ustaw/]Skomentuj ten artykuł[/link][/b][/ramka]

[b]Rz: Panie profesorze, czy trudno dziś walczyć w obronie zasad państwa prawa?[/b]

[b]Stanisław Waltoś:[/b] To nie jest trudne. Mam sojuszników. Z jednej strony prężnie działa Helsińska Fundacja Praw Człowieka, z drugiej mamy system parlamentarny. Jest przecież też konstytucja, do której wprawdzie możemy mieć zastrzeżenia, ale akurat w sferze wolności obywatelskich jest bardzo dobrym instrumentem. Pomaga także brak cenzury, swoboda prasy i przekonanie społeczne, że dla niektórych zachowań nie ma akceptacji. To naprawdę sporo.

Pozostało 90% artykułu
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Sędziowie 13 grudnia, krótka refleksja
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Zero sukcesów Adama Bodnara"
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Aktywni w pracy, zapominalscy w sprawach ZUS"
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Podatkowe łady i niełady. Bez katastrofy i bez komfortu"
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Marcin J. Menkes: Ryzyka prawne transakcji ze spółkami strategicznymi