W uchwale 2/2008 KNF doprecyzowała, że w procesie badania kandydatów do zarządu banku szczególnie istotne jest, czy kandydat ma odpowiedni staż pracy w bankowości lub innych instytucjach finansowych. Nie doprecyzowano natomiast, jakie wykształcenie kandydata jest preferowane.
W ustawach regulujących działanie instytucji rynku finansowego ustawodawca nie wskazuje, doświadczenie w jakiej instytucji finansowej uznaje za niezbędne do pełnienia funkcji w organie innej instytucji. Ogranicza się do stwierdzenia, że atutem jest doświadczenie w instytucji finansowej w ogóle. Niekiedy jednak dookreśla, jakie wykształcenie musi mieć osoba na danym stanowisku (np. w wypadku członków zarządu towarzystwa funduszy inwestycyjnych).
Prawo zawężania wymogów dotyczących osób angażowanych w zarządzanie instytucjami finansowymi danego rodzaju zastrzeżone jest zatem na rzecz ustawodawcy, a nie organu administracji, jakim jest KNF. Skoro ustawodawca w sposób jednolity traktuje wszystkie instytucje rynku finansowego (obejmując je w związku z tym nadzorem jednego podmiotu), nie sposób twierdzić, że prawo dowolnego wartościowania doświadczenia w tych instytucjach przysługuje KNF. Dopuszczalnej dywersyfikacji zdobywanego na rynku finansowym doświadczenia można co najwyżej poszukiwać, odwołując się do ryzyka, jakie pociąga za sobą działalność instytucji poszczególnych rodzajów.
Działalność inwestycyjna (np. towarzystw funduszy inwestycyjnych) jest postrzegana jako bardziej ryzykowna niż działalność depozytowa banku. Doświadczenie w instytucji, której działalność obarczona jest większym ryzykiem dla podmiotów korzystających z jej usług, można zatem uznać za wystarczające do powierzenia danej osobie funkcji w mniej „ryzykownym” banku. Prawidłowość tę dostrzega prawodawca unijny, rozlegle regulując ryzykowną działalność inwestycyjną, pozostawiając co do zasady poza jej zakresem banki (świadczy o tym regulacja tzw. Dyrektyw MIFiD).
Nie ma również podstaw do twierdzenia, że KNF może z góry kwalifikować dane wykształcenie kandydata do zarządu banku jako mniej lub bardziej wartościowe. Ustawodawca nie wymaga dla zarządcy banku wykształcenia w bankowości. I słusznie, członek zarządu bowiem to przede wszystkim menedżer, a niekoniecznie specjalista w danej dziedzinie. Wykształcenie wyższe, a także dyplom profesjonalnego menedżera stanowią niewątpliwy atut kandydata na zarządcę banku.