Po umieszczeniu w wyszukiwarce internetowej terminu „pomieszczenie tymczasowe” na pierwszej stronie pojawia się oferta firmy, która w ramach świadczonych usług doradztwa w sprawach wykonania wyroków eksmisyjnych, zapewnia wierzycielom pomieszczenia tymczasowe niezbędne do przeprowadzenia eksmisji.
Zapotrzebowanie na takie usługi kreują przepisy o egzekucji z nieruchomości. Komornik nie może bowiem wstrzymać czynności opróżnienia lokalu, jeżeli wierzyciel wskaże pomieszczenie tymczasowe dla dłużnika – tak stanowi art. 1046 ust 5 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=42FD105E3A8E88F7B14EC570BA472277?id=70930]kodeksu postępowania cywilnego (kpc)[/link].
Co dzieje się z dłużnikiem po przeprowadzeniu eksmisji do pomieszczenia tymczasowego? Jaki jest status prawny osoby zajmującej takie pomieszczenie? Jak długo może ona tam przebywać? Czy musi za nie płacić, a jeśli tak, to ile? Czy zajmowanie pomieszczenia tymczasowego korzysta z ochrony posiadania, czy nie, gdyż zajmujący pomieszczenie tymczasowe nie jest posiadaczem samoistnym? To są pytania, na które w obecnym stanie prawnym nie można podjąć nawet próby odpowiedzi. [b]Pojęcie pomieszczenia tymczasowego zawieszone jest bowiem w legislacyjnej próżni[/b], a definicja prawna ogranicza się do warunków technicznych jakim powinny odpowiadać takie pomieszczenia (art. 1046 § 6 kpc oraz [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=BD321BBF45C444B62731EBE17E0523D8?id=176618]rozporządzenie ministra sprawiedliwości z 26 stycznia 2005 r. w sprawie szczegółowego trybu postępowania w sprawach o opróżnienie lokalu lub pomieszczenia albo o wydanie nieruchomości oraz szczegółowych warunków, jakim powinno odpowiadać tymczasowe pomieszczenie, Dz. U. Nr 17, poz. 155[/link])
Ustawodawca świadomie nie zajął się stosunkiem prawnym, na podstawie którego dłużnik może korzystać z pomieszczenia tymczasowego. Ideą nowelizacji art. 1046 kpc było wszak odejście przez polski system prawny od eksmisji na bruk, jako wyjątkowo niehumanitarnej. Szkoda jednak, że ustawodawca nie miał odwagi i determinacji, by uregulować instytucję egzekucji z nieruchomości całościowo i konsekwentnie, a przede wszystkim jasno i klarownie. Nowelizacja obowiązująca od 2005 r. sprawia wrażenie dopisanych od niechcenia przepisów, które wprawdzie formalnie mają wymazać eksmisję na bruk z polskiego prawa, a jednocześnie nie są faktyczną przeszkodą w przeprowadzaniu takich eksmisji. Na gruncie kilkuletniej praktyki można stwierdzić, iż polskie prawo toleruje eksmisje na bruk tyle, że odłożone w czasie poprzez chwilowy pobyt w pomieszczeniu tymczasowym. [b]Komornicy uznają za pomieszczenie tymczasowe np. wynajęty na miesiąc przez wierzyciela pokój w hotelu robotniczym. Po miesiącu obsługa hotelu dokonuje faktycznej eksmisji na bruk, a wszystko dzieje się w zgodzie z przepisami prawa. [/b]
Ustawodawca chciał z jednej strony zakazać eksmisji na bruk, z drugiej zaś uprawnił komornika i wierzyciela do oceny, czy pomieszczenie wskazane jako tymczasowe nadaje się do zamieszkania. Wierzyciel przy ocenie bierze pod uwagę wyłącznie warunki techniczne, bo do tego zobowiązuje go ustawa, która milczy natomiast o statusie prawnym pomieszczenia. Pokój w hotelu, choćby pięciogwiazdkowym, prawnie nie nadaje się do zamieszkania, choć technicznie znacznie przerasta jedyne wymogi określone przez ustawodawcę.