W „Rz” pojawiły się niezwykle cenne artykuły Pawła Klechy i Marii Jaroch-Wąsowskiej - [link=http://www.rp.pl/artykul/506909.html]12 lipca "Jak usprawnić egzekucję" [/link], [link=http://www.rp.pl/artykul/513669.html]26 lipca - ciąg dalszy[/link] oraz [link=http://www.rp.pl/artykul/520702.html]11 sierpnia część ostatnia[/link]. Podstawową tezą tych publikacji jest stwierdzenie, że obecne unormowanie procedury rozstrzygania zbiegu egzekucji administracyjnej i sądowej powoduje ogromne spowolnienie postępowania egzekucyjnego, a nadto znaczne – całkowicie zbędne – koszty ponoszone przez wymiar sprawiedliwości.
Te słuszne uwagi skłaniają do postawienia kolejnych postulatów usprawnienia sądowego postępowania egzekucyjnego.
Głębokiej reformy wymaga zwłaszcza postępowanie wywołane skargą do sądu rejonowego na czynności i zaniechania komornika sądowego – art. 767 § 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=B05D5E9F36A4590DBB8D5A9F946F82AA?id=70930]kodeksu postępowania cywilnego[/link].
[srodtytul]Skarga na komornika[/srodtytul]
Z punktu widzenia sprawności postępowania egzekucyjnego szczególne znaczenie ma art. 767[sup]2[/sup] § 1 k.p.c., zgodnie z którym sąd ma tydzień na rozpoznanie skargi, a gdy ma ona braki formalne, które podlegają uzupełnieniu, także tydzień od ich uzupełnienia. Oczywiste jest, że ustawodawca, określając termin rozpoznania skargi, postawił sądom poprzeczkę niezwykle wysoko. Jeśli bowiem założymy, że skarga nie jest obarczona brakami formalnymi i fiskalnymi, we wskazanym (instrukcyjnym) terminie siedmiu dni należy: