[srodtytul]Areszt nieskuteczny[/srodtytul]
Teoretycznie zestaw środków przymusu, w jakie wyposażono sądy wobec dłużnika uchylającego się od wykonania prawomocnego orzeczenia nakazującego mu złożenie wyjawienia majątku i przyrzeczenia – grzywna, nakaz przymusowego doprowadzenia oraz areszt nieprzekraczający miesiąca – powinien zagwarantować sprawność postępowania, a przede wszystkim stosowną reakcję sądu na patologiczne zachowanie dłużnika. Problem tkwi, jak zawsze, w szczegółach. W 2005 r. na skutek nowelizacji k. p. c. ustawodawca zrezygnował z tego, aby areszt zarządzony przez sąd w tych sprawach był wykonywany w taki sposób, w jaki wykonywany jest areszt przewidziany w przepisach o egzekucji roszczeń niepieniężnych (czyli art. 1050 § 3, art. 1052 – 1053, art. 1056 – 1059), na rzecz sposobu, do którego stosuje się odpowiednio przepisy [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=3E7BE50A64579FF83736CE1C1D5A5617?id=75001]kodeksu postępowania karnego[/link] (arg. z art. 916 zd. 1 w zw. z art. 163 § 2).
Przepis art. 163 § 2 stanowi: „Ilekroć kodeks dopuszcza zarządzenie przymusowego sprowadzenia lub aresztowania, stosuje się odpowiednio przepisy kodeksu postępowania karnego”. Zapis ten jest jednak nieprecyzyjny i stanowi istotną barierę w stosowaniu aresztu. K.p.c. powinien bowiem wskazywać konkretne przepisy k.p.k., które sędzia cywilista stosuje odpowiednio, zarządzając areszt. Taką słuszną metodę odpowiedniego stosowania k.p.k. zawiera kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia (przykładowo art. 8, art. 11 § 1 przy uwzględnieniu art. 1 § 2) i to rozwiązanie powinien przyjąć ustawodawca także w postępowaniu cywilnym
Brak precyzji w art. 163 § 2 skutkuje przyjęciem, że sędzia cywilista powinien stosować odpowiednio wszystkie przepisy k.p.k. związane z tymczasowym aresztowaniem i nie ma podstawy prawnej do pominięcia niektórych z tych regulacji. To z kolei doprowadza zagadnienie aresztu dłużnika do swoistego absurdu, wszak należy pamiętać, że sąd zmuszony jest do zastosowania tego środka przymusu zasadniczo ze względu na to, że dłużnik nie stawia się na posiedzenia bez usprawiedliwienia. Konsekwencją celowego unikania przez dłużnika stawiennictwa w sądzie jest bowiem to, że sądowi nie jest znana sytuacja osobista ani majątkowa dłużnika, zresztą sam wierzyciel rzadko ją zna. Taki brak szczegółowej wiedzy po stronie wierzyciela jest zasadą, gdy chodzi o dane osób mających złożyć wykaz majątku i przyrzeczenie w imieniu dłużnika, który jest osobą prawną.
Niemożność wypytania przez sąd dłużnika czy przedstawiciela dłużnika, który nie stawia się w sądzie i który nie odbiera kierowanej do niego korespondencji, rodzi istotne kłopoty. Sąd, stosując areszt, obowiązany jest bowiem zawiadomić osobę najbliższą dla oskarżonego (art. 261 § 1 k.p.k.) czy przedsięwziąć czynności niezbędne do ochrony mienia i mieszkania aresztowanego (art. 262 § 1 pkt 3 k.p.k.). Nadto z urzędu powinien niezwłocznie powiadomić pracodawcę aresztowanego, gdy ten pracuje, szkołę lub uczelnię, gdy się uczy lub studiuje, dowódcę wojskowego w razie aresztowania żołnierza (art. 261 § 3 k.p.k.).