Z początkiem 2012 r. weszły w życie kolejne ustawy zdrowotne. Jak wpłynęły na sytuację szpitali prowadzonych przez powiaty? Co będzie z ich pacjentami?
Marek Wójcik: Pacjent miał mieć lepiej, ale tak się nie stanie. Za to będzie drożej. Spowodują to m.in. przepisy ustawy o działalności leczniczej i nowelizacja ustawy o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta, które zobowiązały dyrektorów szpitali do wykupienia, oprócz ubezpieczenia OC, polisy od zdarzeń medycznych.
Przecież ubezpieczenie od zdarzeń medycznych powinno działać na korzyść pacjenta. Miało pokrywać odszkodowania uzyskiwane w komisjach wojewódzkich.
Przez tę polisę najpierw pacjent straci w szpitalu, bo ten spłucze się na nią finansowo. Za co dyrektor publicznej lecznicy ma wykupić to ubezpieczenie? Weźmie na to pieniądze z kontraktu z NFZ na leczenie. A szpitale prywatne podniosą ceny. PZU jako monopolista na rynku życzy sobie za polisę od 300 do 600 tys. zł. Sytuację pogarsza fakt, że także za OC trzeba zapłacić często o 50 proc. więcej niż w poprzednich latach.
Czym PZU uzasadnia taką wysokość polis i czy dyrektorzy nie mogą wynegocjować korzystniejszych stawek?