Ojczyk: Rządu kpiny z edukacji

O jakości polskiej edukacji mają świadczyć: liczba przeszkolonych pracowników wymiaru sprawiedliwości oraz liczba nauczycieli w 45 szkołach rolniczych

Publikacja: 07.09.2012 11:08

Jolanta Ojczyk

Jolanta Ojczyk

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

Obok klasycznego budżetu rząd przedstawia tzw. budżet zadaniowy. Poza planowanymi wydatkami pokazuje w nim zadanie i cele na które przeznacza pieniądze oraz mierniki, które pokazują stopień ich realizacji.

Cele w edukacji na 2013 rok to: podniesienie jakości oraz efektywności kształcenia i wychowania oraz zwiększenie powszechności edukacji przedszkolnej. Rząd planuje wydać nie niego ok. 54 mld zł. Co ma świadczyć o poprawie dostępności przedszkoli, nie wiadomo. Wskaźnik pewnie wykreślono, po tym jak minister Rostowski zabrał pieniądze na dofinansowanie edukacji najmłodszych. Z celu jednaka nie zrezygnował, a za jego realizację zapłacą samorządy. Zadziwia też, co według urzędników świadczy o jakości edukacji. Będzie trochę nudno, ale warto przebrnąć przez ten bełkot. O poziomie naszych szkół decyduje:

· odsetek uczniów, którzy ukończyli szkołę ponadgimnazjalną w relacji do wszystkich uczniów, którzy ją rozpoczęli (przypomnijmy, że w Polsce obowiązek nauki jest do 18 roku życia, i jak sześciolatki pójdą do pierwszej klasy, to wszystkie ukończą szkołę przed osiemnastką).

· liczba uczniów kształcenia artystycznego, którzy otrzymali promocję do następnej klasy (uwaga w tym roku szkolnym w liceach plastycznych nie da się nie zdać, będzie laba!),

· liczba nauczycieli szkół rolniczych (ma być ich mniej o 74 spadek, z 454 do 380)

· liczba pracowników wymiaru sprawiedliwości przeszkolonych w ramach projektów POKL (jak to się ma do oświaty – nie wiem i nie rozumiem, ale będę wdzięczna, jeśli ktoś mi to wyjaśni)

· liczba działań w zakresie nadzoru pedagogicznego w stosunku do wszystkich szkół (planowany wzrost o 7 proc. Czy o tyle placówek więcej kuratorzy sprawdzą? Czy może wystarczy, że podejmą jedno, jakiekolwiek, działanie więcej?)

· poziom terminowego, zgodnego z przepisami przekazania subwencji. ( czy rząd może w ogóle spóźniać się z ich przekazywaniem, skoro terminy wynikają z przepisów prawa?)

Czy można wskazać inne, bardziej powszechne i obejmujące cały system oświaty, mierniki. Z pewnością. W tym roku szkolnym resort edukacji chce zachęcać do nauki w szkołach zawodowych, wprowadził od września reformę w nich. Można zatem sprawdzić, czy więcej gimnazjalistów wybiera taki tryb kształcenia. Odniesieniem mogłyby być również wyniki osiągane na egzaminach zewnętrznych. Takie wskaźniki wymagają jednak sporo pracy.  Budżet zadaniowy, czyli pokazujący efektywność wydawania naszych pieniędzy, jest celem rządu. Jeśli ma jednak on tak wyglądać, to chyba szkoda na jego opracowanie czasu i pieniędzy.

Obok klasycznego budżetu rząd przedstawia tzw. budżet zadaniowy. Poza planowanymi wydatkami pokazuje w nim zadanie i cele na które przeznacza pieniądze oraz mierniki, które pokazują stopień ich realizacji.

Cele w edukacji na 2013 rok to: podniesienie jakości oraz efektywności kształcenia i wychowania oraz zwiększenie powszechności edukacji przedszkolnej. Rząd planuje wydać nie niego ok. 54 mld zł. Co ma świadczyć o poprawie dostępności przedszkoli, nie wiadomo. Wskaźnik pewnie wykreślono, po tym jak minister Rostowski zabrał pieniądze na dofinansowanie edukacji najmłodszych. Z celu jednaka nie zrezygnował, a za jego realizację zapłacą samorządy. Zadziwia też, co według urzędników świadczy o jakości edukacji. Będzie trochę nudno, ale warto przebrnąć przez ten bełkot. O poziomie naszych szkół decyduje:

Opinie Prawne
Mirosław Wróblewski: Ochrona prywatności i danych osobowych jako prawo człowieka
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Święczkowski nie zmieni TK, ale będzie bardziej subtelny niż Przyłębska
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Biznes umie liczyć, niech liczy na siebie
Opinie Prawne
Michał Romanowski: Opcja zerowa wobec neosędziów to początek końca wartości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Komisja Wenecka broni sędziów Trybunału Konstytucyjnego