Poprawność polityczna – tradycyjna broń lewicy

?Jacek Kloczkowski, politolog z Ośrodka Myśli Politycznej w rozmowie dla "Rz" mówi o poprawności politycznej.

Publikacja: 23.01.2014 07:42

Rz: Prof. Ryszard Legutko będzie musiał przeprosić autorów petycji o usunięcie symboli religijnych ze szkoły za nazwanie ich „rozwydrzonymi smarkaczami". Nie można w taki sposób oceniać czyjegoś zachowania?

Dr Jacek Kloczkowski:

Jeżeli ktoś – jak licealiści z Wrocławia – podejmuje działania mające na celu zwrócenie uwagi opinii publicznej w sferze, która budzi duże emocje, musi zakładać, że wywołają one reakcje nie tylko pozytywne, ale także krytyczne, niekiedy ostre. Stanowcza dezaprobata i wyrazista ocena takich poczynań stanowi bowiem elementarny wyraz wolności wyrażania własnych opinii.

To w czym właściwie jest problem?

Bardzo subiektywnie interpretuje się to, co wolno mówić na poszczególne tematy. Są ogólne przepisy prawne, ale one nie stanowią przecież, jakiego słowa można używać, a jakiego nie, co obraża, a co obrazą nie jest. Interpretacją tego zajmują się prawnicy, a bardzo naiwne byłoby zakładanie, że robią to, abstrahując od swoich poglądów.

Helsińska Fundacja Praw Człowieka zwraca uwagę, że mieliśmy ?do czynienia z obywatelskim zaangażowaniem młodych ludzi, które należy wspierać, więc ?Legutko, jako uznany autorytet, nie powinien podcinać tej młodzieży skrzydeł.

Jest w tym paradoks, bo z jednej strony pokazuje się tę petycję jako poważną inicjatywę dojrzałych obywateli, a z drugiej, chce się ich trzymać pod kloszem, chronić przed krytyką, używając argumentu o młodym wieku. Zresztą trudno mówić o podcinaniu skrzydeł, skoro autorzy petycji stali się pozytywnymi bohaterami lewicowych mediów.

Jakie mogą być skutki tego wyroku?

Dla debaty publicznej w demokratycznym kraju nie jest dobre, gdy pewnych zjawisk, ludzi, procesów nie wolno ostro krytykować. Jeszcze gorzej, gdy racje jednej strony są szczególnie chronione, a drugiej już nie. To bardzo niebezpieczny kierunek. Wymiar sprawiedliwości nie powinien faworyzować żadnych konkretnych środowisk czy sposobów myślenia.

Czy kiedyś może być w Polsce tak jak na Zachodzie, gdzie już nic niepoprawnego politycznie nie można powiedzieć?

Rzadko bywa tak, że ktoś jedynie ze szlachetnych pobudek uważa, że pewne opinie są w debacie publicznej niedopuszczalne. Zwykle obiekcje dotyczą oponentów ideologicznych i politycznych. To tradycyjna broń lewicy w walce z konserwatywną prawicą. Ale gdyby wahadło się odwróciło, na lewicy rozległby się wielki lament, że zagrożona jest wolność słowa, a demokracja chwieje się w posadach.

Rz: Prof. Ryszard Legutko będzie musiał przeprosić autorów petycji o usunięcie symboli religijnych ze szkoły za nazwanie ich „rozwydrzonymi smarkaczami". Nie można w taki sposób oceniać czyjegoś zachowania?

Dr Jacek Kloczkowski:

Pozostało 91% artykułu
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Sędziowie 13 grudnia, krótka refleksja
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Zero sukcesów Adama Bodnara"
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Aktywni w pracy, zapominalscy w sprawach ZUS"
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Podatkowe łady i niełady. Bez katastrofy i bez komfortu"
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Marcin J. Menkes: Ryzyka prawne transakcji ze spółkami strategicznymi