Na pewno problemem jest rozproszenie przepisów o ochronie danych osobowych po różnych ustawach dotyczących zasadniczo różnych zagadnień, np. uprawnień służb mundurowych, ochrony tajemnicy bankowej czy też dostępu do informacji publicznej. Wciąż także nie jest jednolicie uregulowana kwestia wykorzystania monitoringu wizyjnego.
W Polsce nie ma w ogóle organu zajmującego się kontrolą dostępu obywateli do informacji publicznej. Czy wspomniane rozwiązanie z Wielkiej Brytanii byłoby korzystne także w Polsce?
Dyskusja o uregulowaniu tego zagadnienia toczy się od lat. Rozwiązanie brytyjskie ma zarówno plusy, jak i minusy. Oprócz wprowadzenia nadzoru nad niewątpliwie ważnym uprawnieniem obywateli, jakim jest dostęp do informacji publicznej, do zalet można zaliczyć także uniknięcie sporów kompetencyjnych, do których by dochodziło, gdyby powołano dwa niezależne od siebie urzędy. Jednocześnie nie dałoby się uniknąć swoistej schizofrenii w działaniu tak dużego urzędu, gdyż w wielu sprawach granica między tym, czy mamy do czynienia z ochroną danych osobowych czy z dostępem do informacji publicznej, jest bardzo płynna.
Na ostatniej prostej są prace nad unijnym rozporządzeniem o ochronie danych osobowych, które w dużej mierze zastąpi krajowe regulacje. Jak ten akt wpłynie na sytuację zwykłych obywateli?
Nowe przepisy unijne wprowadzą jeden wspólny standard ochrony danych osobowych we wszystkich państwach UE. Obecnie mamy bowiem 28 krajowych regulacji, które w wielu aspektach różnią się od siebie. Po wprowadzeniu przez rozporządzenie jednolitego standardu ogromną korzyścią dla każdej osoby będzie swobodne dochodzenie roszczeń. Teraz, gdy korzystamy np. z francuskiego sklepu internetowego, to w razie niezgodnego z prawem gromadzenia lub przetwarzania naszych danych osobowych przez ten sklep całość procedury dochodzenia naszych praw musimy prowadzić przed francuskim organem. To oczywiście olbrzymi kłopot związany z odległością czy też barierą językową. W nowym rozporządzeniu sprawę nadal będzie prowadził francuski organ, jednak naruszenie danych osobowych będzie można zgłosić do polskiego organu, czyli do GIODO.
A jakie zmiany czekają przedsiębiorców?