Trwają prace nad wprowadzeniem do polskiego systemu prawa podatkowego klauzuli obejścia prawa podatkowego. Prace te są zaawansowane. Na stronie Rządowego Centrum Legislacji publikuje się kolejne wersje projektu ustawy, którego głównym celem jest uzupełnienie ordynacji podatkowej o postanowienia dotyczące właśnie klauzuli obejścia prawa podatkowego. Wydaje się zatem, że osoby odpowiedzialne za kreowanie i realizację polskiej polityki podatkowej doszły do przekonania o potrzebie dokonania takiej zmiany, a prace dotyczą już raczej sposobu ujęcia klauzuli obejścia prawa podatkowego oraz towarzyszących jej rozwiązań (np. reguł postępowania w sprawach stosowania klauzuli, opinii zabezpieczających, Rady do spraw Unikania Opodatkowania).
Jaki jest powód?
W naszej ocenie zagadnienie celowości uzupełnienia polskiego systemu prawa podatkowego o rozwiązanie w postaci klauzuli obejścia prawa podatkowego nie było jednak przedmiotem dostatecznie pogłębionej analizy. Ten wniosek potwierdza lektura projektu uzasadnienia planowanej nowelizacji. W dokumencie tym – jako niektóre z argumentów przemawiających za wprowadzeniem przepisów o klauzuli obejścia prawa podatkowego – wskazano zalecenia Komisji Europejskiej i rezolucję Parlamentu Europejskiego oraz fakt, że klauzula obowiązuje w wielu krajach Unii Europejskiej oraz świata.
Wymieniając państwa, w których klauzula została wprowadzona, nie zwrócono uwagi, iż większość z nich jest znacznie lepiej rozwinięta gospodarczo i bogatsza od Polski. Ich sytuacja i potrzeby dotyczące systemu prawnego są zatem odmienne od naszych. Ten aspekt – fakt, że Polska jest wciąż krajem ,,na dorobku'' – nie był również uwzględniony przy formułowaniu zaleceń Komisji Europejskiej oraz Parlamentu Europejskiego. Można w tym miejscu przytoczyć myśl Miltona Friedmana: ,,Polska nie powinna naśladować bogatych krajów zachodnich, bo nie jest bogatym krajem zachodnim. Polska powinna naśladować rozwiązania, które kraje zachodnie stosowały, gdy były tak biedne jak Polska". Stwierdzenie to jest ujęciem tezy, iż przyjmowane w danym państwie rozwiązania prawne powinny być adekwatne do faktycznej sytuacji tego państwa, w przeciwnym razie mogą one wstrzymywać rozwój gospodarczy i w efekcie okazać się – wbrew intencji twórców – szkodliwymi.
Przewaga koncernów międzynarodowych
Istotnym problemem polskiej gospodarki jest ograniczony zasób rodzimego kapitału, co skutkuje silną pozycją na krajowym rynku koncernów zagranicznych. Koncerny te mają możliwość transferowania środków pieniężnych pochodzących z przychodów realizowanych na terytorium Polski do innych państw. Transfery mogą następować na przykład w formie opłat ponoszonych przez działające na terytorium Polski spółki tych koncernów. Opłaty mogą mieć zróżnicowany charakter – wynagrodzeń za korzystanie ze znaku towarowego, za zarządzanie, za know-how czy też innego rodzaju usługi. Wypłacanie ich za granicę wiąże się ze zmniejszeniem dochodu do opodatkowania podatkiem dochodowym od osób prawnych w Polsce. Co ważne w Unii Europejskiej przyjęto – a w ślad za tym implementowano w Polsce – w ostatnich latach wiele rozwiązań, które uniemożliwiają Polsce pobór tzw. podatku u źródła z tytułu znacznej części tego rodzaju transferów w ramach grup kapitałowych. Zwolnieniu z opodatkowania podlegają np. transfery z tytułu odsetek, należności licencyjnych. Zwolnienie ma również zastosowanie do wypłacanych dywidend. Międzynarodowe grupy kapitałowe mają zatem szerokie możliwości zmniejszania dochodu podlegającego opodatkowaniu w Polsce, a jednocześnie mogą – również bez podatku – przekazywać zarówno kwoty transferowane jako wynagrodzenie za świadczone na rzecz polskich spółek usługi zaliczane przez te polskie spółki do ich kosztów uzyskania przychodów oraz wypłacać z Polski nieopodatkowane dywidendy. Z tych samych rozwiązań mogą korzystać polskie grupy kapitałowe tworzące struktury kapitałowe – z tym że oczywiście skala tego zjawiska jest znacznie mniejsza.
Słabość fiskusa
Teoretycznie w Polsce istnieją rozwiązania prawne, które mogłyby przeciwdziałać zjawisku transferowania dochodów z Polski w celu zmniejszenia podstawy opodatkowania w naszym kraju. Są to przede wszystkim przepisy o tzw. cenach transferowych. Przepisy te jednak w praktyce są stosowane w minimalnym wymiarze. Jak wynika z odpowiedzi ministra finansów na wniosek złożony na podstawie przepisów o dostępie do informacji publicznej liczba postępowań kontrolnych, w których doszacowano dochód na podstawie przepisów o cenach transferowych wyniosła: w 2014 r. – 12, w 2013 r. – 23 oraz 20 w 2012 r. Łączna wartość doszacowanego dochodu wynosiła w poszczególnych latach po kilkadziesiąt milionów złotych (pismo ministra finansów z 7 października 2015 r., BMI1.0136.650.2015.POI). Dane te jasno wskazują, że przepisy umożliwiające ochronę budżetu przed obniżaniem podstawy opodatkowania podatkiem dochodowym w Polsce nie są w praktyce stosowane na odpowiednią skalę.