Reklama
Rozwiń

Reprywatyzacja: poprawiać, ale spokojnie

Po każdej aferze następuje szczucie publiki na „pazernych kamieniczników". To w rzeczywistości osoby ciężko poszkodowane przez władze komunistyczne – uważają prawnicy Paweł Rybiński i Marcin Piotrowski.

Aktualizacja: 10.09.2016 19:36 Publikacja: 10.09.2016 02:00

Czy naprawdę PO myśli, że broniąc osoby, która albo jest zamieszana w wielką aferę, albo rządząc War

Czy naprawdę PO myśli, że broniąc osoby, która albo jest zamieszana w wielką aferę, albo rządząc Warszawą, nic o niej nie wiedziała, przyczynia się do obrony demokracji?

Foto: Fotorzepa, Marcin Obara

My, niżej podpisani, od wielu lat zajmujemy się roszczeniami reprywatyzacyjnymi, i – niech to zabrzmi patetycznie – jesteśmy z tego dumni. Reprezentujemy dawnych właścicieli lub ich następców prawnych. Praca ta, mimo że trudna i czasochłonna, daje jednak olbrzymią satysfakcję i bynajmniej nie tylko finansową. Po prostu: starając się (niekiedy skutecznie) o rozmaite formy zadośćuczynienia za krzywdy wyrządzone przez władze komunistyczne, mamy pewność, że stoimy po stronie dobra, że naprawiamy krzywdy.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie Prawne
Piątkowski, Trębicki: Znachorzy próbują „leczyć” szpitale z długów
Opinie Prawne
Andrzej Ladziński: Diabeł w ornacie, czyli przebierańcy w urzędach
Opinie Prawne
Mateusz Radajewski: Nie namawiajmy marszałka Sejmu do złamania konstytucji
Opinie Prawne
Prof. Gutowski: Po wyborach w 2023 r. stworzyliśmy precedens, jesteśmy jego zakładnikami
Opinie Prawne
Bieniak, Mrozowska: Zakaz reklamy, który uderzał w przedsiębiorców