[b]Skomentuj na [link=http://blog.rp.pl/blog/2009/11/29/liliana-sonik-talent-nie-usprawiedliwia-oprawcy/" "target=_blank]blog.rp.pl[/link][/b]
Postać kobiety z mieczem, wagą i opaską na oczach figuruje na niemal wszystkich budynkach sądowych naszej części świata. Bo dzisiaj Temida symbolizuje aparat sprawiedliwości. Jednak dla Greków Temida była boginią sprawiedliwości wyższego rzędu.
Greckich bogów nie interesowały wyroki sądów ludzkich. Stosowali własną sprawiedliwość, dla której nie istniały okoliczności łagodzące. Wina sprowadza okrutną karę, nawet gdy jest nieumyślna, nawet gdy jest nieświadoma. Dla Edypa nie ma apelacji ani odwołania. Bo kto wprowadza chaos w równowagę świata, kto zakłóca porządek pychą i nieumiarkowaniem, ten musi się spodziewać ciosu.
Aresztowanie Romana Polańskiego było skutkiem decyzji sądu. Ale niespodziewanie rolę karzącego bóstwa odegrała opinia publiczna. Polański zakuty w medialne dyby został postawiony na środku globalnego placu.
Trzeba przyznać, że w tej sprawie materii łakomej dla tłumu nie brak: jest wymuszony perwersyjny seks w willi kultowego hollywoodzkiego aktora; jest sławny reżyser oraz dziewczynka skrzywdzona jak Czerwony Kapturek, który spotkał wilka. Tylko że to wszystko przez lata nie było przedmiotem żadnych deliberacji. „Problem" się pojawił dopiero, gdy urealniła się perspektywa procesu i sądu.