Co z inwestycjami?

Wyraźne spowolnienie dynamiki inwestycji obserwować będziemy przede wszystkim w budownictwie oraz w przemyśle i usługach, które dotychczas przodowały w działaniach prorozwojowych – twierdzi ekonomista

Publikacja: 23.10.2012 19:21

Tadeusz Chrościcki

Tadeusz Chrościcki

Foto: Fotorzepa, Andrzej Cynka And Andrzej Cynka

Red

Jedną ze słabszych stron naszej gospodarki, mogącą w przyszłości ograniczyć jej wzrost, staje się coraz bardziej widoczne osłabienie procesów inwestycyjnych. Ze względu na niepewność co do przyszłej sytuacji na świecie, a także, bardzo już widoczne, zmniejszenie popytu krajowego wzrasta ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej. Wiele firm dokonuje rewizji programów rozwojowych i biznesplanów na najbliższy okres oraz opóźnia decyzje o rozpoczęciu przedsięwzięć.

Szczególnie istotne stają się decyzje ograniczające środki na modernizację istniejącego majątku trwałego.

To znaczący zwrot w kierunkach inwestowania, bowiem w latach 2010–2011 dynamika wartości kosztorysowej inwestycji modernizacyjnych była znacznie wyższa niż ogólnych nakładów inwestycyjnych.

Wyraźne spowolnienie dynamiki inwestycji obserwować będziemy przede wszystkim w budownictwie (ograniczenie inwestycji publicznych) oraz w przemyśle i usługach, które dotychczas przodowały w działaniach prorozwojowych. Kończąca się perspektywa finansowa lat 2007–2013 przesądza o spadku inwestycji sektora publicznego, w znacznej części związanych z realizacją zadań infrastrukturalnych, a współfinansowanych ze środków unijnych.

Zwiększenie inwestycji planują prawie wyłącznie firmy będące w bardzo dobrej sytuacji finansowej, przewidujące wzrost popytu na ich ofertę towarową i usługową na rynku krajowym i za granicą oraz mające wysoki stopień wykorzystania mocy produkcyjnych.

Dużą niewiadomą stanowi zachowanie przedsiębiorstw o profilu proeksportowym. W aktualnych realiach obecność na rynkach zagranicznych gwarantować może tylko w pełni konkurencyjna, nowoczesna oferta, a to wymaga angażowania coraz większych środków, i to bez gwarancji realizacji prognozowanych zysków.

Trudno przy tym w przyszłości liczyć na korzystniejszy niż obecnie dla eksporterów kurs naszej waluty. Świadczy o tym długoterminowa projekcja złotego, przyjęta przez Ministerstwo Finansów przy opracowywaniu założeń budżetowych na przyszły rok. Zakłada ona, że w relacji do euro średni roczny kurs złotego w 2013 r., osiągnie 4,05, a w 2014 r. 3,87, co oznacza aprecjację w porównaniu z 2012 r. o ponad 8 proc. Jednocześnie atutem eksporterów jest ich lepsza sytuacja finansowa niż producentów nastawionych na rynek krajowy.

Niechęć obcego kapitału do podejmowania ryzyka inwestycyjnego w krajach rozwijających się może u nas przejściowo zmniejszyć napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych. Ograniczenie z tego tytułu procesów rozwojowych nie powinno jednak być znaczące ze względu na to, że pozycja Polski, jako miejsca do lokowania inwestycji, rośnie.

Nasza gospodarka jest i będzie coraz bardziej pozytywnie postrzegana na rynkach międzynarodowych. Jej atutem są stabilne fundamenty, w tym ograniczanie nierównowagi finansów publicznych, spadek deficytu na rachunku obrotów bieżących, kontynuacja procesów prywatyzacyjnych, coraz wyższe miejsce w rankingu pod względem produktu krajowego brutto, przypadającego na jednego mieszkańca.

Wewnętrzne, a głównie zewnętrzne uwarunkowania pozwalają prognozować, że w najbliższych kilku kwartałach dynamika inwestycji jednak wyraźnie zwolni. Po wzroście nakładów brutto na środki trwałe (utożsamianych z działalnością inwestycyjną) w 2011 r. o 8,1 proc., a w 2012 r. prawdopodobnie o niecałe 2 proc., w poszczególnych latach 2013–2014 inwestycje nie osiągną poziomu poprzedniego roku, ale skala spadku nie powinna być duża, chociaż przewyższy notowaną w kryzysowym okresie 2009–2010, kiedy średnio w roku wynosiła 0,7 proc.

Autor był ekonomistą Rządowego Centrum Studiów Strategicznych

Jedną ze słabszych stron naszej gospodarki, mogącą w przyszłości ograniczyć jej wzrost, staje się coraz bardziej widoczne osłabienie procesów inwestycyjnych. Ze względu na niepewność co do przyszłej sytuacji na świecie, a także, bardzo już widoczne, zmniejszenie popytu krajowego wzrasta ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej. Wiele firm dokonuje rewizji programów rozwojowych i biznesplanów na najbliższy okres oraz opóźnia decyzje o rozpoczęciu przedsięwzięć.

Pozostało 86% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Konrad Szymański: Polska ma do odegrania ważną rolę w napiętych stosunkach Unii z USA
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie polityczno - społeczne
Robert Gwiazdowski: Dlaczego strategiczne mają być TVN i Polsat, a nie Telewizja Republika?
Opinie polityczno - społeczne
Łukasz Adamski: Donald Trump antyszczepionkowcem? Po raz kolejny igra z ogniem
felietony
Jacek Czaputowicz: Jak trwoga to do Andrzeja Dudy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Nowy spot PiS o drożyźnie. Kto wygra kampanię prezydencką na odcinku masła?