W przyjętym właśnie programie prac na rok 2013 Komisji Europejskiej, a ściślej rzecz biorąc w aneksie do tego dokumentu, mamy punkt 41, który mówi o ocenie „środowiskowych, klimatycznych i energetycznych reguł pod kątem bezpiecznego wydobycia niekonwencjonalnych węglowodorów”. Mają to być środki legislacyjne i nie legislacyjne. W opisie czytamy, że chodzi o „ocenę możliwości dywersyfikacyjnych, poprawy konkurencyjności m.in. przez produkcję gazu niekonwencjonalnego”. Mowa jest o „unijnych zasadach, pewności reguł, jasności i ich przewidywalności dla inwestorów i obywateli”. Mowa także o „pełnej analizie emisji gazów cieplarnianych, zarządzaniu ryzykiem środowiskowym i klimatycznym zgodnie z oczekiwaniami opinii publicznej”. Szerzej nie można.
Dokument sprawczy
Komisja Europejska otworzyła sobie drogę do działań legislacyjnych tak szeroko, jak tylko pozwalają na to kompetencje traktatowe. Możemy się spodziewać prób podjęcia działań legislacyjnych we wszystkich możliwych obszarach.
Na niekorzyść Brukseli działa czas. Wchodzimy powoli w sezon wyborczy, a to oznacza, że coraz trudniej będzie Komisji przeprowadzać przez proces legislacyjny skomplikowane i kontrowersyjne projekty aktów prawnych. Oczywiście, jeśli zarówno w łonie KE, jak i wśród państw członkowskich te kontrowersje będą jasno i dobitnie wyrażone.
Niedawna porażka projektu obowiązkowych kwot płciowych w radach nadzorczych i zarządach spółek giełdowych w UE pokazuje, że nawet najbardziej modne projekty da się zablokować na bardzo wczesnym etapie. Jeśli zgodzimy się, że nadaktywność Komisji w sprawach łupków może być szkodliwa dla powodzenia naszych planów w tej dziedzinie, polski rząd już dziś powinien planować strategicznie koalicje blokujące konkretne projekty, jakie mogą być zaproponowane w ramach tego programu prac KE.
Sprawa jest poważna. Pierwszy raz od ok. trzech lat, jak rozmawiamy o reakcji Unii na łupki, mamy do czynienia z dokumentem potencjalnie sprawczym. Takiego charakteru nie miały ani kolejne analizy, ani wymęczone raporty Parlamentu Europejskiego, które będą przyjmowane w listopadzie.