Platforma Obywatelska zmaga się ?z kryzysem rządowym. Jaką strategię obrało w tej sytuacji Prawo i Sprawiedliwość?
Błażej Poboży: To taktyka „przyczajonego tygrysa". PiS ogranicza się w przejmowaniu inicjatywy i czeka, aż Platforma sama się wykrwawi. Być może Prawo i Sprawiedliwość wyciągnęło wnioski z poprzednich afer, gdy bezwzględne atakowanie rządu nie przyniosło oczekiwanych skutków. Widać, ?że PiS nie chce popełnić tych samych błędów co przy pierwszym wniosku o konstruktywne wotum nieufności, gdy wysunęło kandydaturę prof. Piotra Glińskiego. Politycy Prawa i Sprawiedliwości wiedzą, że podobna propozycja szybko zostałaby dziś zdyskredytowana przez inne partie czy komentatorów politycznych. W związku z tym postawili na zakulisowe rozmowy i krótkie komunikaty medialne. PiS rozgrywa dwa pojedynki: jeden z Platformą, a drugi z pozostałymi partiami.
W jaki sposób PiS próbuje więc rozgrywać ten drugi pojedynek?
PiS wyszło z ofertą do SLD i PSL, bo Twój Ruch już na wstępie wykluczył jakąkolwiek współpracę z prawicą. Strategia obrana przez partię Janusza Palikota wydaje się karkołomna. Wszyscy czują, że jej dążenie do przyśpieszonych wyborów jest na pokaz, bo patrząc na sondaże oraz na niedawną porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego, Twojemu Ruchowi nie opłaca się skrócenie kadencji Sejmu. Za to jeśli SLD i PSL nie podejmą rozmów z PiS, ten będzie mógł pokazywać w kolejnych kampaniach, że był jedyną formacją, której naprawdę zależało na rozsądnym wyjściu z tej sytuacji, a nie na przyśpieszonych wyborach rozpisywanych w emocjach.
Od kilku dni skupiamy się albo na wulgarnym języku, albo na tym, kto był źródłem nagrań, a odchodzimy od sedna sprawy dr Błażej Poboży politolog, wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego