Marek Kutarba: Bursztynowe czołgi K2 na granicach obwodu królewieckiego

Nazwy jednostek Wojska Polskiego bywają mylące. I tak np. jedyna polska dywizja pancerna wcale nie jest najbardziej pancerną polską jednostką. Największą pięść pancerną Polska przygotowuje na kierunku królewieckim, w oparciu o dywizję zmechanizowaną. Ile będzie liczyć czołgów?

Publikacja: 28.09.2024 06:40

Czołgi K2 Black Panther podczas święta 16. Dywizji Zmechanizowanej na Polach Grunwaldu w Stębarku

Czołgi K2 Black Panther podczas święta 16. Dywizji Zmechanizowanej na Polach Grunwaldu w Stębarku

Foto: PAP/Tomasz Waszczuk

Zbliżające się podpisanie kolejnej umowy wykonawczej na czołgi K2 to dobra okazja, by przyjrzeć się strukturze naszych sił pancernych. Polska posiada dziś formalnie pięć dywizji wojsk lądowych z planowanych sześciu. Warto jednak pamiętać, że aż trzy z nich są albo w fazie formowania nowych jednostek (16 i 18 Dywizje Zmechanizowane), albo w początkowej fazie swojego istnienia (1 Dywizja Piechoty Legionów). Wśród tych pięciu dywizji tylko jedna ma charakter dywizji pancernej. Jest nią 11 Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej. Co jednak ciekawe, to wcale nie ta dywizja, ale 16 Dywizja Zmechanizowana ma mieć w swoim wyposażeniu najwięcej czołgów.

Dywizja pancerna z najmniejszą liczbą czołgów  

Zacznijmy od tego, że 11 Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej ma obecnie w swoim składzie cztery bataliony czołgów. Dwa takie bataliony wchodzą w skład 10 Brygady Kawalerii Pancernej, a dwa kolejne w skład 34 Brygady Kawalerii Pancernej. Trzecia brygada w tej dywizji (17 Wielkopolska Brygada Zmechanizowana) – jak wynika z dostępnych informacji – czołgów na swoim stanie nie ma.

11 Dywizja to tzw. dywizja zachodnia, czyli oparta na systemie trójkowym. Oznacza to, że w jej składzie znajdują się trzy brygady po trzy bataliony ogólnowojskowe w każdej (o tym, czym różnią się dywizje zachodnie od wschodnich, pisałem szerzej w tekście „Ile dywizji wystawiłaby dziś Polska na wojnę z Rosją”). Dywizje te traktowane są w strukturze sił zbrojnych jako dywizje rezerwowe.

Czytaj więcej

Marek Kutarba: Ile dywizji Polska wystawiłaby dziś na wojnę z Rosją

Przy etatowym stanie 58 wozów na batalion i czterech batalionach pancernych 11 Dywizja powinna dysponować 232 czołgami. Czy faktycznie tyle ich jest, trudno przesądzać. Warto jednak podkreślić, że to mniej niż połowa tego, co docelowo ma znaleźć się na wyposażeniu dywizji, której zadaniem ma być albo obrona Polski przed atakiem Rosjan z obwodu królewieckiego, albo (co wcale nie jest takie nieprawdopodobne) zajęcie tego obszaru w przypadku wojny z Rosją.

Pół tysiąca bursztynowych czołgów K2 na granicy z Rosją

16 Pomorska Dywizja Zmechanizowana (tzw. bursztynowa dywizja) jest związkiem taktycznym rozlokowanym na jednym z najważniejszych kierunków: królewieckim (dla Rosjan: kaliningradzkim). To dziś jedyny obszar, na którym bezpośrednio graniczymy z Federacją Rosyjską.

Sama dywizja ma (a raczej ma mieć, bo formowane są obecnie brakujące jednostki) strukturę tzw. dywizji wschodniej. W jej skład mają wchodzić cztery brygady ogólnowojskowe składające się z czterech batalionów każda, brygada artylerii (jedyna obecnie taka brygada, ponieważ pozostałe dywizje mają w to miejsce w swoim składzie pułki artylerii) oraz jednostki uzupełniające. W składzie czterech tzw. brygad ogólnowojskowych ma docelowo znajdować się dziewięć batalionów pancernych. W rezultacie, po ukompletowaniu swojego składu, 16 Dywizja Zmechanizowana powinna posiadać łącznie 522 czołgi.

Docelowo maszyną znajdującą się na wyposażeniu tej dywizji ma być zamówiony w Korei czołg K2. Obecnie realizowana jest pierwsza umowa na ich dostawy tych, w ramach której dostarczonych zostanie pierwszych 180 czołgów

Czołgi te służą w 9 Braniewskiej Brygadzie Kawalerii Pancernej (trzy bataliony, w tym jeden w trakcie formowania), 15 Giżyckiej Brygadzie Zmechanizowanej (dwa bataliony, w tym jeden w trakcie formowania), 20 Bartoszyckiej Brygadzie Zmechanizowanej (dwa bataliony, w tym jeden w trakcie formowania; to do tej brygady trafiają pierwsze czołgi K2) oraz 16 Brygadzie Zmotoryzowanej, której formowanie dopiero się rozpoczyna, a w skład której mają wejść dwa kolejne bataliony czołgów.

Docelowo maszyną znajdującą się na wyposażeniu tej dywizji ma być zamówiony w Korei czołg K2. Obecnie realizowana jest pierwsza umowa na ich dostawy tych, w ramach której dostarczonych zostanie pierwszych 180 czołgów. Do jednostek trafiło już 46 takich maszyn. Do końca roku mają to być 84 czołgi. Pozostałe mają dotrzeć do Polski w 2025 roku.

Umowa na drugą partię, która prawdopodobnie również dotyczyć będzie 180 wozów, ma być zgodnie z zapowiedziami MON podpisana do końca roku. Z informacji „Rzeczpospolitej" wynika zaś, że może do tego dojść w okolicach Święta Niepodległości.

Czytaj więcej

Czołgi K2 na Święto Niepodległości

Zauważmy, że nawet po podpisaniu drugiej umowy liczba zamówionych czołgów nie wystarczy do przezbrojenia (lub wyposażenia nowych jednostek) całej dywizji w czołgi K2. Jeśli miałoby się tak stać, w przyszłości potrzebna będzie także kolejna, trzecia umowa na czołgi K2. Przypomnijmy, że umowa ramowa zawarta z Koreańczykami zakłada zakup nawet około 1 tys. takich czołgów.

Na granicy z Białorusią ponad trzysta abramsów

Zasoby pancerne zupełnie inaczej wyglądają w innej polskiej dywizji wschodniej, czyli 18 Dywizji Zmechanizowanej. To ta dywizja, do której trafiają zamówione w USA czołgi Abrams i do której w bliżej nieokreślonej przyszłości miałby trafić ciężki BWP.

Dywizja ma (a raczej ma mieć) w swoim składzie sześć batalionów czołgów. W sumie daje to 348 czołgów. Odpowiada to mniej więcej liczbie zamówionych w USA abramsów. Dotychczas dwa bataliony wyposażono w dostarczone już czołgi Abrams M1A1 FEP (razem 116 wozów). Kolejne cztery bataliony zostaną wyposażone w czołgi Abrams M1A2 SEP.V3, których zamówiliśmy 250 (232 czołgi trafią do jednostek liniowych, pozostałe posłużą do szkolenia).

Po realizacji podpisanych już umów nowoczesnych czołgów będziemy mieć 779, a po ewentualnej dodatkowej umowie na K2 – już 959

Bataliony czołgów znajdują się w tym przypadku w strukturach: 1 Warszawskiej Brygady Pancernej (dwa bataliony, ale możliwe że w przyszłości na wzór 16 Dywizji brygada otrzyma trzeci batalion pancerny), 19 Lubelskiej Brygady Zmechanizowanej (2 bataliony) oraz 18 Brygady Zmechanizowanej, która znajduje się obecnie w fazie formowania (powinna mieć w składzie dwa bataliony). Z dostępnych informacji wynika, że czołgów w swoim składzie nie ma natomiast 21 Brygada Strzelców Podhalańskich. 18 Dywizja to teoretycznie najcięższa z polskich dywizji. Jej jednostki rozlokowane są na kierunku białoruskim. Zauważmy, że również i ta dywizja będzie posiadała więcej czołgów niż 11 Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej.

Struktury 1 Dywizji Piechoty Legionów, trzeciej formalnie już istniejącej dywizji wschodniej, jeszcze nie znamy. Będzie to jednak najprawdopodobniej tzw. dywizja lekka, bardziej zmotoryzowana niż zmechanizowana, chociaż gdy ogłaszano formowanie pierwszej w tej dywizji brygady, mowa była o brygadzie zmechanizowanej.

Na dziś Polska dysponuje 395 w miarę nowoczesnymi czołgami. To 233 leopardów 2 w wersjach A4, A5 i 2PL (to zmodernizowane czołgi wersji A4). Posiadamy też 116 czołgów Abrams (250 kolejnych jest zamówionych) i co najmniej 46 czołgów K2 (ze 180 zamówionych dotychczas). Po realizacji podpisanych już umów nowoczesnych czołgów będziemy mieć 779, a po ewentualnej dodatkowej umowie na K2 – już 959.

Zbliżające się podpisanie kolejnej umowy wykonawczej na czołgi K2 to dobra okazja, by przyjrzeć się strukturze naszych sił pancernych. Polska posiada dziś formalnie pięć dywizji wojsk lądowych z planowanych sześciu. Warto jednak pamiętać, że aż trzy z nich są albo w fazie formowania nowych jednostek (16 i 18 Dywizje Zmechanizowane), albo w początkowej fazie swojego istnienia (1 Dywizja Piechoty Legionów). Wśród tych pięciu dywizji tylko jedna ma charakter dywizji pancernej. Jest nią 11 Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej. Co jednak ciekawe, to wcale nie ta dywizja, ale 16 Dywizja Zmechanizowana ma mieć w swoim wyposażeniu najwięcej czołgów.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Zostawić internet i jechać na wiec Trumpa
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Witkowski: Edukacja się nie zmieni, jeśli nie zmienimy myślenia o edukacji
Opinie polityczno - społeczne
Michał Szułdrzyński: Konwencje KO i PiS, czyli wojna o kontrolę nad migracją i o prezydenturę
Opinie polityczno - społeczne
Dominika Lasota: 15 października nastąpiła nie zmiana, a zamiana. Ale tych marzeń już nie uśpicie
Opinie polityczno - społeczne
Jerzy Haszczyński: Walka o atomowe tabu. Pokojowy Nobel trafiony jak rzadko