Reklama

Łukasz Warzecha: Czego boi się Ukraina, nie godząc się na poszukiwania ofiar zbrodni wołyńskiej?

Wydobyte z ziemi szczątki mogłyby podważyć historyczny fundament, na którym współczesna Ukraina postanowiła niestety budować swoją tożsamość.

Publikacja: 17.07.2024 04:30

Pomnik poświęcony Ofiarom Zbrodni Wołyńskiej na Skwerze Wołyńskim w Warszawie

Pomnik poświęcony Ofiarom Zbrodni Wołyńskiej na Skwerze Wołyńskim w Warszawie

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Pamiętam, jak kilka miesięcy po rozpoczęciu wojny w Ukrainie – było to może w kwietniu czy maju 2022 r. – pokazałem na Twitterze zdjęcia warszawskiego pomnika Ofiar Ludobójstwa na Wołyniu. Natychmiast zostałem przez mnóstwo komentujących nazwany ruską onucą i rosyjskim agentem.

Zapomniany pomnik w Warszawie

Wielu z czytelników może być zaskoczonych, że taki pomnik w stolicy w ogóle jest. A i owszem – jest. Na Żoliborzu, wciśnięty wstydliwie w zapyziały kąt na skwerze między ulicą Gdańską a trasą Armii Krajowej. Tło stanowi pokryta graffiti budka z transformatorami. Gdy pokazywałem pomnik na zdjęciu, spomiędzy płyt, pokrywających grunt pod pomnikiem, wyrastała bujnie trawa. I stan, i miejsce, gdzie ten monument się znajduje, były i są kompromitujące. Sam zaś pomnik to krzyż z symboliczną figurą Chrystusa i kilka leżących betonowych prostopadłościanów rozłożonych wokół.

Czytaj więcej

Hołd dla ofiar rzezi wołyńskiej bez wskazania sprawców

O warszawskim pomniku niemal nikt w Polsce nie wie. Za to bardzo wiele osób wie już o odsłoniętym dopiero co w Domostawie pomniku dłuta śp. Andrzeja Pityńskiego. Drastycznego w swojej wymowie pomnika nie chciało przyjąć kilka miast. Zdecydował się na to wójt podkarpackiego Jarocina z poparciem radnych gminy. Długo trwało, zanim udało się sprawę sfinalizować. W końcu pomnik odsłonięto 14 lipca.

Reklama
Reklama

Temat Wołynia dla polskich władz nie istnieje

Na uroczystości pojawiły się setki ludzi z całego kraju, za to żaden przedstawiciel centralnych urzędów. Ani nikt od pana prezydenta, ani od pana premiera. To nawet nie zaskakuje. Wszak pan prezydent swój stosunek do twardej postawy wobec ukraińskiej zbrodni ludobójstwa na Polakach wyraził najdobitniej, sztorcując 11 lipca 2022 r. (zresztą pod warszawskim pomnikiem) śp. ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego. Powiedział wtedy: „Niech ksiądz waży słowa!”. Do błędu pan prezydent się nie przyznał, a zmarły niedawno duchowny zapewne nie może pośmiertnie liczyć na Order Orła Białego, na który zasłużył jak mało kto.

Czytaj więcej

Jan Maciejewski: Trzeba głośno mówić

Także pan premier dobitnie wyraził swój stosunek do kwestii pamięci historycznej o mordzie na Wołyniu, w Małopolsce Wschodniej i na Podolu, gdy 11 lipca tego roku nie raczył nawet zdawkowo wspomnieć o rocznicy krwawej niedzieli na portalu X. Dla Donalda Tuska ta sprawa po prostu nie istnieje.

Ludobójstwo okrutne?

Czytam teraz oburzone głosy, że pomnik autorstwa pana Pityńskiego „epatuje drastycznością” albo ma „budzić nienawiść”. Tak – ten pomnik ma drażnić i bóść sumienia, bo odnosi się do sprawy niezałatwionej. Jest faktycznie drastyczny, bo sposób, w jaki mordowani byli Polacy, taki był. Tak skrajnie, że łagodny symbol – jak na monumencie w Warszawie – nie oddaje istotnej natury tej zbrodni. Tam nie chodziło tylko o to, żeby zabić. Chodziło o to, żeby zabić w najbardziej przerażający, perfidny, bolesny, nieludzki sposób.

Niechęć Ukrainy do udzielenia zgody na poszukiwania i ekshumacje najpewniej wiąże się właśnie z faktem, że mieliśmy do czynienia z genocidium atrox – ludobójstwem okrutnym. Wydobyte z ziemi szczątki mogłyby bowiem podważyć historyczny fundament, na którym współczesna Ukraina postanowiła niestety budować swoją tożsamość.

Autor jest publicystą tygodnika „Do Rzeczy”

Opinie polityczno - społeczne
Stanisław Żaryn: Strategia bezpieczeństwa USA? Histeria niewskazana, niepokój uzasadniony
Analiza
Rusłan Szoszyn: Łukaszenko uwolnił opozycjonistów. Co to oznacza dla Białorusi
Opinie polityczno - społeczne
Michał Szułdrzyński: Świat jako felieton Donalda Trumpa
Opinie polityczno - społeczne
Artur Bartkiewicz: Czy Grzegorz Braun nauczy Jarosława Kaczyńskiego odpowiedzialności?
Opinie polityczno - społeczne
Jerzy Surdykowski: Ostatnia wojna Europy
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama