Marek Kozubal: Program PO dla wyborców PiS

Jak przygotować się do wojny?

Publikacja: 22.03.2022 21:00

Bartłomiej Sienkiewicz, były szef MSW, mówił o konieczności tworzenia systemu obrony powszechnej.

Bartłomiej Sienkiewicz, były szef MSW, mówił o konieczności tworzenia systemu obrony powszechnej.

Foto: PAP/Rafał Guz

Kongres programowy Platformy Obywatelskiej „Bezpieczna Polska”, który obradował w Warszawie, nie odbił się szerokim echem w prasie. A szkoda, bo partia Donalda Tuska przedstawiła dość spójny plan wzmocnienia sił zbrojnych oraz budowy odporności państwa.

To w miarę realna koncepcja, która powinna być realizowana w sytuacji zagrożenia agresją ze strony Rosji. Zagrożenia, które najpewniej będzie nam towarzyszyło przez lata.

Programu PO nie powstydziłby się niejeden państwowiec – dzisiaj głosujący na PiS

Platforma zaproponowała „rozwiązania systemowe, które pozwolą państwu sprawnie reagować w sytuacjach kryzysowych”. Donald Tusk, nawiązując do stanu „niebezpieczeństwa” za wschodnią granicą, apelował o wzmocnienie sił NATO w Polsce. PO postuluje zwiększenie ich do 30 tys. żołnierzy.

Tomasz Siemoniak, były minister obrony narodowej, uważa, że w ostatnim czasie nie doszło do znaczącej modernizacji sił zbrojnych. – Musimy mieć armię nie na „chcemy aby”, ale „na dziś” – nawiązywał do powtarzanych obietnic ministra Mariusza Błaszczaka z PiS. Jego zdaniem trzeba już teraz zwiększyć liczebność wojska do 150 tys. żołnierzy. To bardziej realistyczne podejście niż zapowiadane przez PiS tworzenie armii 250-tysięcznej, nie wiadomo, w jakim okresie.

– Trzeba przyspieszyć budowę polskiego systemu przeciwrakietowego i przeciwlotniczego Patriot składającą się z ośmiu baterii. Należy też zakupić dodatkowe systemy artylerii rakietowej, drony, inwestować we własne rozpoznanie satelitarne i cybernetyczne oraz zwiększyć potencjał odstraszania, czyli broni, która może być odwetowa wobec atakującego przeciwnika, jak pociski JASSM dalekiego zasięgu – powiedział Siemoniak. Według niego WOT powinny skupić się na zadaniach wojskowych, a nie cywilnych, i być podporządkowane szefowi Sztabu Generalnego WP.

Czytaj więcej

Witalij Kliczko: Dziękuję Polsce, Platformie Obywatelskiej i osobiście Tuskowi

Bartłomiej Sienkiewicz, były szef MSW, mówił o konieczności tworzenia systemu obrony powszechnej. – Każdy obywatel po ukończeniu 18. roku życia, a kobiety ochotniczo, powinien przejść obowiązkowe miesięczne szkolenie obejmujące obsługę broni strzeleckiej czy najprostszych ręcznych granatników przeciwpancernych – uważa. System obrony powszechnej powinien objąć też policję i Straż Graniczną oraz osoby, które legalnie posiadają broń (ok. 600 tys. osób). Interesująco brzmiał postulat wstrzymania wycinki lasów na wschodzie i rozpoczęcia programu rekultywacji bagien. – Także nasza ziemia potrafi nas bronić, ekologia nie kłóci się z bezpieczeństwem państwa – zaznaczył.

Platforma stara się przebić szklaną bańkę, w której starają się ją zamknąć rządowe media w oparciu o fałszywe przesłanki, jakoby nie była zdolna do działań w sytuacji kryzysu i dążyła do rozbrojenia armii. Tymczasem można postawić tezę, że tego programu nie powstydziłby się niejeden państwowiec – dzisiaj głosujący na PiS.

Kongres programowy Platformy Obywatelskiej „Bezpieczna Polska”, który obradował w Warszawie, nie odbił się szerokim echem w prasie. A szkoda, bo partia Donalda Tuska przedstawiła dość spójny plan wzmocnienia sił zbrojnych oraz budowy odporności państwa.

To w miarę realna koncepcja, która powinna być realizowana w sytuacji zagrożenia agresją ze strony Rosji. Zagrożenia, które najpewniej będzie nam towarzyszyło przez lata.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
analizy
PiS, przyjaźniąc się z przyjacielem Putina, może przegrać wybory europejskie
analizy
Aleksander Łukaszenko i jego oblężona twierdza. Dyktator izoluje i zastrasza
Opinie polityczno - społeczne
Piotr Arak: Po 20 latach w UE musimy nauczyć się budować koalicje
Opinie polityczno - społeczne
Przemysław Prekiel: Krótka ławka Lewicy
Opinie polityczno - społeczne
Dubravka Šuica: Przemoc wobec dzieci może kosztować gospodarkę nawet 8 proc. światowego PKB