Zrobiłem rachunek sumienia. Na temat Unii Europejskiej od dawna wypowiadam się krytycznie, ale czy kiedyś „nawoływałem”, by Polska z niej wyszła? Nie przypominam sobie.
Przejrzałem moje ostatnie teksty i wypowiedzi. Nigdzie ani śladu nawoływania. Pomyślałem, że muszę przezwyciężyć swoją abominację i przejrzeć dotyczący mnie tekst na portalu Tomasza Lisa. Jest! Znalazłem cytat. „Polska powinna myśleć o tym, na jakich dobrych warunkach z UE wychodzić i jaką nową wspólnotę tworzyć – powiedział wczoraj Dominik Zdort na antenie Polskiego Radia 24”. Autorka tekstu o Zdorcie zacytowała tylko pierwsze zdanie z mojej wypowiedzi, w którym zresztą do wyjścia z UE nie nawołuję, a tylko wyrażam nadzieję, że polski rząd przygotuje się na każdą ewentualność. Dziwnym trafem pominęła drugie: „Ja nie mówię, że jest to decyzja gwałtowna, natomiast za chwilę, dzięki Holandii, Francji, może być zupełnie inna sytuacja w Europie i wtedy trzeba będzie pomyśleć o innej wspólnocie”.