Jarosław Kaczyński: Nie odtwarzajmy Cesarstwa Niemieckiego
Propozycje ministra Sikorskiego grożą rozpadem obecnej Unii i zastąpieniem jej jakimś kadłubowym tworem o nieznanej konsystencji – twierdzi prezes PiS
Zjednoczona Europa to traktaty i procedury, zaakceptowane mechanizmy ucierania decyzji, ale przede wszystkim pełne poszanowanie dla podmiotowości i nie zawsze wspólnych interesów państw członkowskich. To nie euro stworzyło Unię i wspólny rynek, ale przekonanie obywateli, że razem, poprzez znoszenie zbędnych barier oraz kosztem wspólnie przyjętych regulacji warto tworzyć krok po kroku nowe mechanizmy współpracy. Przy jednej wszakże zasadzie – nikt, żadne narodowe państwo nie może zdominować Unii, gdyż to zaprzecza fundamentalnej zasadzie narodowej równości wszystkich jej krajów członkowskich - Grecji i Niemiec, niedużego Luksemburga i wielkiej Francji, stabilnej gospodarczo Skandynawii i grzęznących w kłopotach Włoch. (czytaj więcej)
Janusz Palikot: Suwerenność to tylko retoryczna figura
Sikorski nie zasługuje na to, by zostać odwołany za berlińskie przemówienie. Moja partia będzie go w Sejmie bronić przed atakami oderwanych od rzeczywistości lunatyków z PiS i Solidarnej Polski – pisze lider Ruchu Palikota
Rok 2012 będzie przełomowy nie dlatego, że przesądzi o sukcesie lub klęsce wspólnej europejskiej waluty. Ryzyko porażki oczywiście istnieje, ale jest wyolbrzymiane przez media, a czasami również polityków. Nawet jeśli dojdzie do bankructwa Grecji, to nie musi to oznaczać rozpadu strefy euro – choć z dużym prawdopodobieństwem pogrążyłoby ono świat w nowym kryzysie gospodarczym, większym od tego z jesieni 2008 r. Przerażeni mało prawdopodobną wizją totalnej katastrofy nie zwracamy uwagi na to, że o wiele większe ryzyko wiąże się z tym, że zreformujemy Unię w niewłaściwy sposób. Kluczowe pytanie nie brzmi bowiem „czy ratować Europę?", lecz „w jaki sposób to zrobić?". (czytaj więcej)