Przypadająca w marcu ?15. rocznica przystąpienia Polski, Czech i Węgier do NATO jest też 15. rocznicą przejęcia władzy w Rosji przez Władimira Putina. W sierpniu 1999 r. prezydent Borys Jelcyn mianował Putina, szefa Federalnej Służby Bezpieczeństwa (dawniej KGB), premierem, a po pół roku niespodziewanie (31 grudnia) złożył dymisję i premier stał się p.o. prezydenta. Będąc naprzemiennie premierem (dziewięć miesięcy), prezydentem (osiem lat), premierem (cztery lata) i znowu prezydentem (pierwsza czteroletnia kadencja upływa w maju 2016 r.), Władimir Putin niepodzielnie rządzi Rosją. Dojście do władzy przedstawiciela resortu siłowego spotkało się z poparciem rosyjskiego społeczeństwa, upokorzonego zaledwie siedem lat po rozpadzie ZSRR kolejnym bankructwem Rosji w sierpniu 1998 r. (nomen omen, w lipcu Putin został mianowany szefem FSB).
Sankcje pomogą Putinowi
Funkcjonowanie ZSRR opierało się na subsydiowaniu wymiany handlowej pomiędzy republikami. Odbywało się to poprzez zaniżanie cen towarów eksportowych i zawyżanie importowych, co brzmi może niedorzecznie, ale przykład pokazuje logikę systemu. Rosyjska Federacyjna Socjalistyczna Republika Radziecka (RFSRR) eksportowała ropę i gaz do pozostałych republik po cenach niższych niż światowe, subsydiując produkcję zakładów przemysłowych, transport oraz gospodarstwa domowe. Po stronie importu RFSRR dopuszczała na swój rynek towary z pozostałych republik, których stosunek jakości do ceny był niższy niż w krajach zachodnich.
Z 15 republik związkowych wchodzących w skład ZSRR jedynie Turkmeńska Socjalistyczna Republika Radziecka miała dodatni bilans handlu z Rosją i pozostałymi republikami z powodu eksportu gazu. Wszystkie pozostałe miały ujemny bilans handlowy, więc były subsydiowane. Podobny mechanizm subsydiów eksportowych i importowych działał w ramach RWPG, ale zamiast rubla radzieckiego do rozliczeń używano rubla transferowego i rachunków w Międzynarodowym Banku Współpracy Gospodarczej, który udzielał kredytów na handel oraz ustalał akceptowalny (politycznie) poziom deficytu lub nadwyżek.
Półoficjalne legendy i rodzinne opowieści przy stole z krajów byłego bloku wschodniego obciążające ZSRR, a zwłaszcza RFSRR, winą za deficyt towarów spożywczych można włożyć między bajki, gdyż bilans handlowy tej wymiany był dla Rosji niekorzystny. Na przykład w krajach RWPG w latach 70. XX w. nie było żadnych szoków naftowych, drastycznego wzrostu cen paliw i recesji, gdy kraje arabskie nałożyły embargo na eksport ropy naftowej. ZSRR chciał być imperium, więc musiał słono za to płacić.