Reklama

Ustępstwa wobec Rosji prowadzą donikąd

Aleksander Kwaśniewski zastanawia się nad tym, czy wzmocnienie sił NATO na terytorium Polski nie działałoby prowokująco na Putina. To tak, jakby snuć rozważania nad tym, czy zwiększenie liczby patroli policji rozzuchwaliłoby włamywaczy – pisze publicysta „Liberte!".

Aktualizacja: 24.02.2015 21:14 Publikacja: 24.02.2015 00:01

Gospodarz Kremla na każdym kroku epatuje tym, że nikogo ani niczego się nie boi – zauważa autor

Gospodarz Kremla na każdym kroku epatuje tym, że nikogo ani niczego się nie boi – zauważa autor

Foto: AFP

Co kombinuje Władimir Putin, prawdopodobnie nie wie nikt, nawet on sam. Wielu z nas jest gotowych przypisywać mu, na podstawie jego działań cechy wybitnego umysłu i zdrowego rozsądku. Rosyjski prezydent być może jest wyrachowany, ale czy działania, które mogą doprowadzić jego kraj do katastrofy, albo wywołać trzecią wojnę światową można tak nazwać?

Putin w przeciwieństwie do nas nie liczy się ze swoimi obywatelami. Lekką ręką może wysłać na śmierć kilka milionów z nich jeżeli stwierdzi, ze mu się to opłaci. Już nie wspominając o tych, którzy będą cierpieć na skutek sankcji.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Kolumbijczyk oskarżony o szpiegostwo. Co robi prawica? Atakuje migrantów
Opinie polityczno - społeczne
Stefan Szczepłek: Po co nam poprawność językowa, jak wygrywają inteligenci z siłowni
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: Rekonstrukcja połowicznym sukcesem, ale Szymon Hołownia uprawia dywersję
Opinie polityczno - społeczne
Adam Bodnar ofiarą polityki, w której nie ma miejsca na kompromis
Opinie polityczno - społeczne
Marek Migalski: Prekonstrukcja rządu. Jak Donald Tusk może jeszcze uratować władzę
Reklama
Reklama