Premier Ewa Kopacz zapytana przez dziennikarza o ewentualne działania w związku z wątpliwościami dotyczącymi wyników wyborów samorządowych powiedziała: „Nie chciałby pan żyć w kraju, w którym premier rządu będzie podważał, kwestionował albo wydawał polecenia Państwowej Komisji Wyborczej podczas kolejnych wyborów. Od tego są odpowiednie instytucje" (PAP 17.03.2015).
Chodzi jednak nie o podważanie ustaleń PKW, lecz o odpowiedź na jej wniosek, dotyczący takiej zmiany prawa, aby można było zbadać oddane głosy. Sędzia Wiesław Kozielewicz powiedział PAP, że w grudniu 2014 r. Komisja skierowała pisma w tej sprawie do ministra kultury i dziedzictwa narodowego, który nadzoruje archiwa (znajdują się tam głosy wyborcze), oraz do marszałka Sejmu. "Liczyliśmy, że parlament podejmie inicjatywę ustawodawczą, która umożliwi PKW powołanie komisji do zbadania głosów nieważnych. Mijają już cztery miesiące, a parlament nic nie robi" - stwierdził wiceprzewodniczący Komisji. Premier Ewa Kopacz jest przełożoną minister kultury i dziedzictwa narodowego, a jako przewodnicząca Platformy Obywatelskiej, także marszałka Sejmu, a więc osobą, która może rozwiązać problem zgłoszony przez PKW. Inicjatywę ustawodawczą ma także prezydent, który przecież powołał Komisję w obecnym składzie.
Sprawdzenia głosów wyborczych domaga się też Fundacja Stefana Batorego. W piśmie do przewodniczącego sejmowej komisji nadzwyczajnej ds. zmian w kodyfikacjach, Witolda Pahla (PO), postuluje udostępnienie kart głosowania. Jak dotychczas bezskutecznie. Inicjatywę ustawodawczą zapowiedziało więc Prawo i Sprawiedliwość. „Jeżeli PKW apeluje o taki projekt ustawy (poszerzający dostęp do kart) to oczywiście to zrobimy, w możliwie najkrótszym czasie" - stwierdził prezes Jarosław Kaczyński. Czy jednak wniosek instytucji państwowej, jaką jest PKW, powinna realizować partia opozycyjna, ponieważ właściwe instytucje państwowe milczą w tej sprawie?
O tym, że istnieje potrzeba zbadania głosów nieważnych świadczy ich duża liczba, a zwłaszcza skoncentrowanie ich w niektórych rejonach. W większości obwodów o największej liczbie głosów nieważnych wygrał PSL, chociaż w kilku wypadkach dobre wyniki odnotowały PO oraz PiS.
Tabela 1. Wyniki wyborów w wybranych obwodach

Co mogą mężowie zaufania
Trudno się zgodzić z twierdzeniem Ewy Kopacz, że od kontroli wyborów są mężowie zaufania, którzy mają prawo obserwowania wyborów i odnotowywania wątpliwości w protokole. „Z tego co wiem - stwierdziła pani premier - tych uwag i wątpliwości w protokołach końcowych - nawet jeśli w tej chwili mówi się dużo o tych głosach nieważnych - proporcjonalnie nie było aż tak dużo".