Od początku bieżącego pontyfikatu przeróżni ludzie, często w imię ideologiczno-politycznych sporów, wciągają Franciszka na swoje sztandary, przypisując mu absurdalne poglądy i intencje. Naturalnie zabiegi te nie omijają Polski, gdzie ostatnio dwa poważne dzienniki zamieściły o papieżu teksty tak kuriozalne i irytujące, że aż proszące się o kilka słów polemiki.
Stan intelektualnej nieważkości
Redaktor „Więzi" Konrad Sawicki sugerował w „Gazecie Wyborczej", że papież ograniczy swoją wizytę w Polsce do Krakowa, by w ten sposób ukarać polski Kościół. Nieco wcześniej Tomasz Krzyżak w „Rzeczpospolitej" ogłosił, że papież popełnił antypolską encyklikę ekologiczną. Słowem: totalny odlot w stan intelektualnej nieważkości.
Konrad Sawicki w tekście pod niepozostawiającym wątpliwości tytułem „Kara dla naszego Kościoła" twierdzi, że Franciszek, który przybędzie do Polski w przyszłym roku na Światowe Dni Młodzieży, otrzymał wiele zaproszeń od biskupów Gniezna, Poznania, Częstochowy, Warszawy i Wrocławia, ale, aby utrzeć nosa hierarchom, pojawi się jedynie w Krakowie. Dalej autor wyjaśnia, że nasz Kościół sobie w pełni na to zasłużył.
Czym? Ano tym, że spora część naszego kleru i konserwatywni wierni nie akceptują papieskiego stylu sprawowania urzędu i otwarcie papieża krytykują, że abp Stanisław Gądecki skrytykował przebieg synodu poświęconego rodzinie, że nasi biskupi zlekceważyli ten synod podobnie jak ostatnią encyklikę, że w ogóle liderzy polskiego Kościoła są nastawieni do Franciszka sceptycznie.
Rysuje się osobliwy psychologiczny portret Ojca Świętego: mściwy, małostkowy, fałszywy, a na dodatek zamordysta
Autor najwyraźniej nawiązuje do bardzo popularnej w obozie postępu dychotomii, tak wśród wierzących, jak niewierzących: dobry papież – źli kardynałowie kurialni, co na polski przekłada się: dobry papież – źli polscy biskupi. Jest jasne, że zdaniem Sawickiego nasz episkopat wraz z konserwatywną częścią wiernych to siedlisko hamującej postęp czarnej reakcji, które za swoje poglądy, działania i zaniechania zasłużyło sobie w pełni na papieską karę i potraktowanie z buta. Sawicki jest przekonany, że polscy biskupi zapraszający Franciszka do siebie „usłyszą stanowcze: NIE". Najwyraźniej zdaniem redaktora na dyplomatyczne, grzeczne NIE, zgodne z watykańskim obyczajem, nasi hierarchowie sobie nie zasłużyli. Ale to jeszcze drobnostka.