Reklama
Rozwiń

Unijny klaps dla koncernów

Przemysł motoryzacyjny to ogromne pieniądze. Ale i ogromne pokusy, o czym świadczą kolejne odsłony afery z fałszowaniem wyników emisji spalin czy też nie do końca adekwatne z faktami wyniki spalania, podawane przez producentów. Mało który klient podczas jazdy testowej może się przekonać, ile realnie pali samochód, który zamierza kupić, wierzy więc w podawane dane. I potem na ogół bardzo się dziwi.

Publikacja: 20.06.2018 21:00

Unijny klaps dla koncernów

Foto: 123RF

Komisja Europejska potraktowała sprawę poważnie i dała klapsa gigantom, zmuszając przemysł samochodowy do pospiesznego podporządkowania się nowym przepisom, które mają zapobiegać podobnym aferom w przyszłości. Tuż po wakacjach zaczynają obowiązywać nowe procedury, nazwane WLTP (światowa procedura badania) oraz RDE (test diesla w warunkach rzeczywistych), czyli testy wielkości emisji zanieczyszczeń przeprowadzane podczas jazdy samochodu w określonych warunkach drogowych, a nie realizowane w laboratorium.

Pomiary w cyklu WLTP są niezbędne, by sprostać normie Euro 6D Temp, a taką muszą spełniać wszystkie nowe pojazdy, które trafią do salonów od 1 września 2018 r. No i mamy wielkie zamieszanie, koncerny narzekają, że dostały za mało czasu na zmianę, której finałem jest uzyskanie nowej homologacji. Jednocześnie modyfikują ofertę, bo niektóre dostępne dotychczas silniki nowych norm po prostu nie spełnią.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie Ekonomiczne
Unia Europejska a Chiny: pomiędzy współpracą, konkurencją i rywalizacją
Opinie Ekonomiczne
Eksperci: hutnictwo stali jest wyjątkiem od piastowskiej doktryny premiera Tuska
Opinie Ekonomiczne
Joanna Pandera: „Jezioro damy tu”, czyli energetyka w rekonstrukcji
Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Big tech ma narodowość i twarz Donalda Trumpa
Opinie Ekonomiczne
Deklaracja Ateńska: chcemy latać więcej, ale ciszej i czyściej