Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 09.12.2019 21:00 Publikacja: 09.12.2019 21:00
Foto: Adobe Stock
Dolny Śląsk i Wielkopolska z nowego rozdania unijnego budżetu dostaną mniej niż obecnie, a firmy i samorządy będą musiały do unijnych projektów dopłacić więcej tzw. wkładu własnego. Wszystko przez to, że przekroczyły pewne unijne limity i przestały być już najbiedniejszymi regionami w UE.
Z jednej strony może to brzmieć jak swoistego rodzaju kara za bogacenie się i starania, by gonić i doganiać zamożniejszych europejskich sąsiadów. Dolnośląskie i Wielkopolskie wykorzystały przecież swoją szansę i od czasu wejścia Polski do UE w 2004 r. rozwijają się najszybciej w Polsce. Szybciej nawet niż najuboższe regiony wschodniej Polski, które dostały więcej pieniędzy w przeliczeniu na jednego mieszkańca. A teraz mają za to „zapłacić" mniejszymi dotacjami, co może być odczuwalne także dla lokalnych społeczności, np. w postaci mniejszych inwestycji infrastrukturalnych.
Negocjowana właśnie umowa Unii z Indiami to strategiczne posunięcie, które może na nowo zakotwiczyć Europę w mul...
W świecie pełnym konfliktów i przemocy, w którym współzależność stała się bronią, a dotychczasowe sojusze trzeba...
Ostatnie działania polskiego rządu na rzecz przemysłu stalowego nie są dalekosiężną, strategiczną odpowiedzią na...
Zamiast z górnikami rząd powinien umówić się z obywatelami na ramy transformacji energetycznej. I pokazać kierun...
Hasło „suwerenność technologiczna” musi w Europie stać się ciałem. I to szybko. Do zagrożeń związanych z potężną...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas