Czy ceny żywności będą groźne w 2008 r.

Rosnące na całym świecie koszty transportu sprawiają, że produkty rolne drożeją – piszą analitycy BRE Banku

Publikacja: 07.02.2008 06:08

Red

Wyższa niż oczekiwano inflacja na koniec 2007 roku w znacznym stopniu napędzana była globalnym wzrostem cen żywności. Czynniki podażowo-popytowe powinny utrzymywać ceny żywności na relatywnie wysokich poziomach również w roku bieżącym. W kilkumiesięcznej perspektywie należy się spodziewać wzrostu cen mięsa w związku z brakami podażowymi w Chinach i rosnącą konsumpcją we wszystkich krajach rozwijających się. Coraz istotniejszym czynnikiem podbijającym ceny płodów rolnych mogą być również rosnące globalnie koszty transportu.

Perspektywy rozwoju światowych cen żywności należy rozpatrywać nie tylko pod kątem popytu i podaży, ale również uwzględniając czynniki ryzyka płynące z cen ropy naftowej i coraz istotniejszych kosztów transportu. Znaczne zróżnicowanie przestrzenne producentów i występowanie asymetrycznych szoków podażowych sprawia, że międzynarodowy handel stanowi coraz istotniejszy odsetek globalnej wymiany handlowej.

Zgodnie z analizami prezentowanymi przez FAO, ostatnio obserwowany wzrost cen żywności pociągnął za sobą znaczny wzrost wolumenu transportu zbóż. Ten wzrost skutkował z kolei zwiększonym ruchem na głównych szlakach handlowych oraz koniecznością wydłużenia korytarzy komunikacyjnych, przekładając się, przy wysokich cenach ropy naftowej, na dodatkowy wzrost cen płodów rolnych.

Wydawać by się mogło, że oczekiwane spowolnienie gospodarcze w krajach najwyżej rozwiniętych powinno łagodzić presję popytową na żywność. Pamiętajmy jednak, że popyt na artykuły żywnościowe charakteryzuje się w tych krajach niską elastycznością dochodową.

Ten sam argument nie jest jednak uprawniony w stosunku do krajów szybko rozwijających się i podlegających procesowi urbanizacji – Chin i Indii przede wszystkim – zamieszkanych przez niemal 1/3 ludności świata. W tej grupie krajów możemy wyodrębnić trzy czynniki mogące w najbliższym czasie wpływać na zwiększenie popytu na żywność.

W najbliższych miesiącach ceny będą bardzo wrażliwe na bieżące wydarzenia, które mogą wpłynąć na wycenę kontraktów terminowych na rynku rolnym

Pierwszym z nich jest wzrost populacji. Chociaż czynnik ten działa długookresowo, większość prognoz wskazuje na dalszy powolny wzrost populacji Chin i Indii oraz zwiększenie odsetka ludności miejskiej. Sam przyrost naturalny powoduje zwiększenie zapotrzebowania na produkty rolne, natomiast dodatnie saldo migracji ze wsi do miast przyczynia się do zmiany diety.

Drugim wyodrębnionym przez nas czynnikiem jest poziom konsumpcji żywności. Niedobory energetyczne ludności oraz zmiana stylu życia w krajach rozwijających się powodują, że popyt na żywność jest na tym etapie rozwoju silnie elastyczny względem dochodów, a te rosną bardzo szybko.

Trzecim czynnikiem, być może najważniejszym, jest ewolucja (czy być może biorąc pod uwagę tempo zmian – rewolucja) diety mieszkańców krajów rozwijających się. Obserwowana struktura konsumpcji wskazuje na wyraźne przesunięcie popytu od produktów tradycyjnych i żywności podstawowej w kierunku produktów zwierzęcych (czerwone mięso, nabiał) i wysoko przetworzonych (np. słodyczy, w tym głównie czekolady).

W tym kontekście ukuto również określenie „westernizacji” nawyków żywieniowych ludności Chin i Indii, choć trzeba przyznać, że ich dieta dryfuje raczej w kierunku połączenia wzorca stricte zachodniego oraz rodzaju diety charakterystycznej dla bogatych „kultur ryżowych” takich jako Korea Południowa, co może skutkować także wzrostem spożycia ryb.

Warto w tym miejscu wspomnieć o wtórnych efektach zmiany diety na mięsną, które związane są ze wzrostem popytu na pasze. Wyprodukowanie kilograma mięsa wymaga użycia od kilku do kilkunastu kilogramów paszy. Epidemia świńska w Chinach i znaczne ograniczenie pogłowia będą w najbliższym czasie stymulować hodowlę trzody chlewnej – szczególnie w kontekście zachęt przygotowanych przez rząd chiński.

Zwiększony popyt na pasze może być także konkurencyjny w stosunku do popytu na zboża zgłaszanego przez producentów biopaliw.

W obliczu rosnących cen ropy naftowej oraz wzrostu zainteresowania ekologią pojawia się też kolejny czynnik popytowy – produkcja biopaliw. Stany Zjednoczone, które są czołowym eksporterem zbóż, zużywają około 27 proc. całości ich produkcji na biopaliwa. Zapotrzebowanie ze strony biopaliw może sięgnąć nawet 30 proc. w wyniku wejścia w życie ustawy energetycznej. Zużycie artykułów zbożowych konkurencyjnych w stosunku do potrzeb żywieniowych (czy też zużycia na pasze) charakteryzuje produkcję biopaliw tzw. pierwszej generacji, przedmiotem zainteresowania jako surowce są tu głównie: cukier, skrobia, oleje roślinne, tłuszcze zwierzęce, kukurydza oraz pszenica. Trwają obecnie prace nad paliwami drugiej i trzeciej generacji, które opierają się głównie na żywności nieużytecznej przy konsumpcji i w charakterze pasz, jednak ich udział w ogólnym wolumenie biopaliw jest do tej pory niewielki.

Możemy się spodziewać wzrostu cen mięsa (braki podażowe w Chinach w połączeniu z coraz większą konsumpcją mięsa w krajach rozwijających się) oraz roślin oleistych ze względu na rosnący popyt producentów biopaliw

Trzeba przyznać, że rosnące ceny uruchomiły już procesy dostosowawcze, w wyniku których zwiększono obszar zasiewów (głównie pszenicy) w USA i Unii Europejskiej (sięgnięcie po obszary wcześniej przymusowo ugorowane).

Planuje się też zwiększenie areału upraw w Indiach i w Chinach (wyłączając te dwa kraje z globalnej produkcji zbóż w 2008 roku widoczny byłby regres podaży ziarna – świadczy to o bardzo dużym popycie zgłaszanym przez ich mieszkańców, który w pierwszej kolejności zaspokajany jest przez źródła krajowe).

W 2008 roku uruchomiona zostanie wyższa produkcja mleka (w Unii Europejskiej i Stanach Zjednoczonych).

Procedury wprowadzone w Unii Europejskiej w ramach Common Agriculture Policy sugerują istnienie dużych rezerw wytwórczych w produkcji właśnie mleka.Jeśli chodzi o ceny pozostałych artykułów, w bieżącym roku możliwe jest wystąpienie napięć na rynku ryżu (prognozowana podaż spotka się z popytem).

Możemy się spodziewać także mniejszej podaży soi, ponieważ duża część rolników z półkuli północnej dokonała zmiany struktury zasiewów w kierunku kukurydzy (jest to ważne w kontekście prognozowanej w szybkim tempie odbudowy pogłowia w Chinach – soja jest bardzo ważnym elementem paszy).

Jeśli chodzi natomiast o produkcję mięsa, jego podaż będzie w dużym stopniu zwiększana w Chinach (odbudowa pogłowia). Zainteresowanie hodowlą mogą ograniczyć jednak wysokie ceny pasz.

Uważamy, że czynniki podażowo-popytowe powinny utrzymywać ceny żywności na relatywnie wysokich poziomach.

Pomimo rosnącej podaży uruchomionej w wyniku wzrostu cen, utrzymuje się na świecie wysoki popyt na żywność, który nie zostanie zmniejszony przez wejście w recesję gospodarki USA – może mieć ona jedynie pośrednie reperkusje dla cen żywności poprzez zmniejszenie popytu na ropę naftową istotną przy transporcie.

Możemy więc w kilkumiesięcznej perspektywie spodziewać się wzrostu cen mięsa (dotychczasowe braki podażowe w Chinach w połączeniu z coraz większą konsumpcją mięsa w krajach rozwijających się) oraz rosnących cen roślin oleistych powodowanych rosnącym popytem ze strony producentów biopaliw. Duże moce wytwórcze producentów nabiału (głównie mleka) powinny być w stanie zaspokoić rosnący popyt, być może nawet z nadwyżką, co sugeruje możliwość spadków cen.

Umiarkowany może być również wzrost cen zbóż (głównie pszenicy), choć w tym przypadku wyjątkowo istotne mogą okazać się warunki klimatyczne (warto śledzić sytuację pogodową w Australii, która jest największym na świecie eksporterem pszenicy).

Możliwe jest też bieżące niedoszacowanie cen ryżu – zwłaszcza w obliczu małej różnicy między prognozowaną podażą a popytem – jego ceny nie rosły dotychczas równolegle do cen zbóż.

Warto także zauważyć, że w najbliższych miesiącach ceny będą bardzo wrażliwe na bieżące wydarzenia, które mogą wpłynąć na wycenę kontraktów terminowych na rynku rolnym.

Wyższa niż oczekiwano inflacja na koniec 2007 roku w znacznym stopniu napędzana była globalnym wzrostem cen żywności. Czynniki podażowo-popytowe powinny utrzymywać ceny żywności na relatywnie wysokich poziomach również w roku bieżącym. W kilkumiesięcznej perspektywie należy się spodziewać wzrostu cen mięsa w związku z brakami podażowymi w Chinach i rosnącą konsumpcją we wszystkich krajach rozwijających się. Coraz istotniejszym czynnikiem podbijającym ceny płodów rolnych mogą być również rosnące globalnie koszty transportu.

Pozostało 93% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację