[b]Rz: Szef brytyjskiej komisji ds. ekologii Jonathon Porritt nawołuje do wprowadzenia limitu na rodzenie dzieci, dotowania aborcji i antykoncepcji, a także zaprzestania leczenia ludzi śmiertelnie chorych. Ma się to jego zdaniem przyczynić do ograniczenia produkcji dwutlenku węgla i zmniejszenia problemu globalnego ocieplenia. To dobry pomysł?[/b]
[b]Tomasz Teluk:[/b] Najpierw powinniśmy sobie zadać pytanie, czy taki problem w ogóle istnieje. Gdyby nie ocieplenie klimatu, to trwanie życia na Ziemi nie byłoby możliwe. Mielibyśmy warunki marsjańskie, gdzie różnica temperatury pomiędzy dniem a nocą może wynosić kilkaset stopni. Już dzieci w podstawówce się uczą, że CO2 jest gazem życiodajnym. Zawdzięczamy mu wzrost zielonej roślinności, która w procesie fotosyntezy wytwarza tlen, którym oddychamy. Tymczasem ekolodzy wmawiają ludziom, że to jest trucizna zagrażająca planecie. Teraz pojawia się postulat żądający ofiar ludzkich, które mielibyśmy składać na ołtarzu walki z nieistniejącym zagrożeniem.
[b]Ale opinie co do roli dwutlenku węgla w globalnym ociepleniu są podzielone, a wzrost liczby ludności to większe zapotrzebowanie na produkty przemysłowe. Czy opanowanie przyrostu naturalnego nie może wpłynąć łagodząco na poziom emisji CO2?[/b]
Obecny poziom gazów cieplarnianych jest bliski czasom rewolucji przemysłowej. Człowiek swoją działalnością generuje niewielkie ilości tych gazów. Za 98 proc. emisji odpowiedzialne są morza i oceany, które w procesie parowania oddają CO[sup]2[/sup] do atmosfery. Idąc tropem logiki ekologów, należałoby stwierdzić, że to naturalne zbiorniki wodne są naszym wrogiem. Postulowanie ograniczeń emisji CO2, handlu emisjami, kontroli narodzin i eutanazji jest nie tylko niemoralne, ale przeczy zdrowemu rozsądkowi. Rozwój cywilizacji to rozwój technologii bezemisyjnych i – w konsekwencji – czystsze środowisko. Życie i zdrowie człowieka powinny być na pierwszym miejscu. Tymczasem obserwujemy rozwój nowego biznesu, bo tym właśnie jest licytowanie się na coraz bardziej kontrowersyjne propozycje i wzbudzanie strachu.
[b]Ocieplenie klimatu jest jednak faktem. Pana zdaniem nie należy podejmować żadnych, nawet kontrowersyjnych starań, by odwrócić ten proces?[/b]