Reklama

Na Twardej prawie jak w Redmond

Podejrzewam, że gdyby zapytać Polaków: "Jaka spółka budzi w tobie największą niechęć?", TP SA byłaby bezapelacyjnym zwycięzcą. Taki wniosek można wyciągnąć choćby ze skali i siły internetowych złorzeczeń pod adresem firmy z ulicy Twardej w Warszawie. TP SA jest pod tym względem polskim odpowiednikiem giganta z amerykańskiego Redmond, czyli Microsoftu.

Aktualizacja: 27.04.2009 22:34 Publikacja: 27.04.2009 22:33

Trzeba przyznać, że TP SA sięga po różnorodne środki, by z tym paskudnym wizerunkiem walczyć. Do reklamowania swoich produktów zatrudniła prezenterkę z miłym głosem, która się Polakom pozytywnie kojarzyła (Krystyna Czubówna), czy sympatycznego, wiecznie uśmiechniętego aktora (Zbigniew Zamachowski).

Ale na nic te wszystkie starania, jeśli TP SA dalej prowadzi biznes tak, jak robiła to dotychczas – wyciskając rynek jak cytrynę, by wypłacić sowitą dywidendę swemu właścicielowi.

Notorycznie oskarżana i karana przez UKE za nadużywanie dominującej pozycji zdobywała się tylko na kolejne odwołania od niekorzystnych decyzji. I dalej robiła swoje. Teraz, gdy jej pomysłem na stworzenie na rynku internetowym sztucznej konkurencji dla samej siebie (Orange Freedom vs Neostrada) zainteresowała się Komisja Europejska, szanse na wyjście z opresji obronną ręką są znikome.

Bruksela rzadko wszczyna postępowanie bez przekonania, że ma w ręku mocne argumenty. Microsoftowi też nie udało się wymigać od kar.

Pozostaje tylko mieć nadzieję, że TP SA rachunku za swoje błędy nie wystawi później milionom klientów. Tyle że nadzieja może nie wystarczyć.

Reklama
Reklama

[ramka][link=http://blog.rp.pl/salik/2009/04/27/na-twardej-prawie-jak-w-redmond/]Skomentuj[/link][/ramka]

Trzeba przyznać, że TP SA sięga po różnorodne środki, by z tym paskudnym wizerunkiem walczyć. Do reklamowania swoich produktów zatrudniła prezenterkę z miłym głosem, która się Polakom pozytywnie kojarzyła (Krystyna Czubówna), czy sympatycznego, wiecznie uśmiechniętego aktora (Zbigniew Zamachowski).

Ale na nic te wszystkie starania, jeśli TP SA dalej prowadzi biznes tak, jak robiła to dotychczas – wyciskając rynek jak cytrynę, by wypłacić sowitą dywidendę swemu właścicielowi.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Diabelski dylemat: większe zadłużenie, czy wyższe podatki. Populizm w Polsce ma się dobrze
Opinie Ekonomiczne
Katarzyna Kucharczyk: Sztuczna inteligencja jest jak śrubokręt
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: PiS wiele nie ugra na „aferze KPO”. Nie nadaje się na ośmiorniczki
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Polska bezbronna przed dronami. To kolejne ostrzeżenie
Opinie Ekonomiczne
Cezary Stypułkowski: 20 miliardów na stole. Co oznacza reorganizacja PZU i Pekao
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama