To właśnie resort finansów przygotował taki projekt rozporządzenia o wynagrodzeniach dla członków rady BFG i rozesłał go do konsultacji międzyresortowych. Fundusz nie jest finansowany z budżetu, lecz z bankowych składek.

[wyimek]84,7tys. zł może kosztować jedno posiedzenie całej rady BFG [/wyimek]

Również dziś przewodniczący rady Funduszu otrzymuje 4,5-krotność przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw z ostatniego kwartału roku, czyli 14,9 tys. złotych. Nowością jest jednak to, że suma ta ma być wypłacana za każde posiedzenie rady, a nie jak dotychczas – ryczałtem, bez względu na to, ile razy rada spotykała się w miesiącu. – Posiedzenia rady Funduszu odbywają się przeciętnie raz w miesiącu. Tylko w nadzwyczajnych sytuacjach są częściej – mówi „Rz” Robert Stasiak z BFG. – Wynagrodzenie przewodniczącego rady BFG jest wyższe niż w innych instytucjach, ponieważ na nim ciąży większa odpowiedzialność – argumentuje Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich, który też zasiada w radzie Funduszu. Członkowie rady BFG mają otrzymywać po niespełna 10 tysięcy złotych za każde jej posiedzenie.

W analogicznym Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym członkowie rady wynagradzani są miesięcznym ryczałtem w wysokości ponad 4 tys. złotych brutto, bez względu na liczbę posiedzeń rady.