Reklama

Trzy funkcje wiceministra finansów

Prawie 15 tys. zł za każde posiedzenie rady BFG ma otrzymać jej przewodniczący Dariusz Daniluk, który jest jednocześnie wiceministrem finansów

Publikacja: 05.08.2009 18:26

Od lewej Elżbieta Suchocka-Roguska, Jacek Rostowski, Dariusz Daniluk

Od lewej Elżbieta Suchocka-Roguska, Jacek Rostowski, Dariusz Daniluk

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

Z nowych ustaleń „Rzeczpospolitej” wynika, że jako wiceminister rozesłał on do konsultacji międzyresortowych projekt rozporządzenia o wynagrodzeniach dla tejże rady Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. W praktyce oznacza to, że również dla samego siebie.

– Pan wiceminister Dariusz Daniluk nie pobiera wynagrodzenia za zasiadanie w radzie nadzorczej BFG – mówi „Rz” Magdalena Kobos, rzecznik resortu finansów. Dodaje, że dalsze wyjaśnienia przesłane zostaną redakcji w czwartek.

Wiceminister Daniluk zasiada ponadto z ramienia ministra finansów – w Komisji Nadzoru Finansowego, która nadzoruje m.in. banki. Tymczasem to właśnie ze składek banków utrzymywany jest BFG. Za udział w posiedzeniach Komisji Nadzoru Finansowego wiceminister nie pobiera jednak wynagrodzenia, wynika z wyjaśnień rzecznika KNF Łukasza Dajnowicza. Obowiązuje bowiem zasada, że osoby zatrudnione na codzień w innych instytucjach (NBP, MF, MPiPS i Kancelarii Prezydenta) nie otrzymują dodatkowych pieniędzy za udział w posiedzeniach Komisji.

– W ustalaniu wysokości wynagrodzenia rady BFG punktem odniesienia powinien być poziom wynagrodzeń za udział w radach nadzorczych spółek z udziałem Skarbu Państwa, czy w Radzie Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego – mówi Łukasz Dajnowicz.

Z naszych ustaleń wynika, że członkowie rady UFG wynagradzani są miesięcznym ryczałtem w wysokości ponad 4 tys. złotych brutto, bez względu na liczbę posiedzeń.

Reklama
Reklama

Żaden z bankowców nie chce oficjalnie komentować wysokości wynagrodzenia dla przewodniczącego BFG. – Tam te wynagrodzenia zawsze były wysokie – mówi nieoficjalnie jeden z nich. Również dziś przewodniczący rady BFG otrzymuje 4,5 krotność przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw z ostatniego kwartału roku, czyli 14,9 tys. złotych. Nowością jest jednak to, że suma ta ma być wypłacana za każde posiedzenie rady, a nie jak dotychczas ryczałtem bez względu na to ile razy rada spotykała się w miesiącu. Posiedzenia rady Funduszu odbywają się przeciętnie raz w miesiącu.

Z nowych ustaleń „Rzeczpospolitej” wynika, że jako wiceminister rozesłał on do konsultacji międzyresortowych projekt rozporządzenia o wynagrodzeniach dla tejże rady Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. W praktyce oznacza to, że również dla samego siebie.

– Pan wiceminister Dariusz Daniluk nie pobiera wynagrodzenia za zasiadanie w radzie nadzorczej BFG – mówi „Rz” Magdalena Kobos, rzecznik resortu finansów. Dodaje, że dalsze wyjaśnienia przesłane zostaną redakcji w czwartek.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Małgorzata Zaleska: NBP – kierunki zmian
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Śpiący gigant, który się nie budzi
Opinie Ekonomiczne
Grodziewicz, Bombczyński: Przepisy, które budzą emocje i generują ryzyka
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Halesiak: Strategiczne wizje i przemilczane kompromisy
Materiał Promocyjny
Raport o polskim rynku dostaw poza domem
Opinie Ekonomiczne
Roguski: Przyszłość mieszkaniówki. Państwa-miasta i pułapka domów za 1 zł
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Reklama
Reklama