Akcje KGHM należą do najpłynniejszych na warszawskiej giełdzie. Jego papiery są bardzo chętnie kupowane przez zagranicznych inwestorów. KGHM jest jedną z tych spółek, które są bardzo czułe na wszelkie zmiany polityczne w Polsce. Na kurs jego akcji spory wpływ mają też związki zawodowe, a dokładniej wszelkie podejmowane przez nie działania zmierzające do podniesienia płac, czyli wzrostu kosztów.
W ostatnim miesiącu trzy informacje wywołały spore zmiany notowań KGHM. Pierwsza to zapowiedź przeznaczenia przez spółkę 3 mld zł na skup akcji. Druga to zapowiedź premiera wprowadzenia podatku od kopalin. Trzecią była wiadomość o planowanym przez spółkę przejęciu firmy Quadra FNX.
Pierwszy news spowodował spory wzrost cen akcji KGHM. Jego skala była dla mnie pewnym zaskoczeniem, bo z zapowiedzi zarządu, że skup nie będzie się odbywał na zasadzie wezwania, wynikało jasno, że buy back ma służyć obronie kursu. Zapowiedzi premiera dotyczące wprowadzenia podatku – doprecyzowane przez ministra finansów – spowodowały załamanie kursu. Spadek ceny był zasłużony, a jego skala w świetle najnowszych wycen – ING obniżyło szacowaną wartość akcji KGHM z 217 zł do 134 zł – adekwatna.
Najbardziej dyskusyjna jest pierwsza reakcja inwestorów na kanadyjską inwestycję. Cena przejęcia nie jest niska, a jak na wartości transakcji fuzji i przejęć, do których nas przyzwyczaiły polskie spółki, jest imponująca. A jednocześnie – jak się popatrzy na wyceny wartości akcji Quadra FNX – nie jest zbyt wysoka. Ba, jest niższa od średniej z wycen analityków.
Pojawiły się opinie, że przyszłoroczne wydatki KGHM – nowy podatek, dywidenda, zakup kanadyjskiej firmy i skup akcji – wydrenują kasę spółki i że to właśnie te obawy powodowały spadki. Mam świadomość, że w ciężkich czasach, a takie nadchodzą, „cash is king", ale to słabe uzasadnienie. Być może rynek boi się, że KGHM, aby przejąć kanadyjską firmę, będzie musiał podbić stawkę. Tego nie wykluczam. Ale bardziej boję się tego, że z tej inwestycji, podobnie jak ze wszystkich planowanych, a nawet zrealizowanych zagranicznych przedsięwzięć KGHM, nic nie wyjdzie.