Czy jest zgodny z ustawą zasadniczą mechanizm suwaka, czyli specyficzny wariant tego samego manewru?
Odpowiedź na te pytania należy rozpocząć od jednego z orzeczeń Sądu Najwyższego, w którym uznano, że składki do OFE nie są prywatną własnością ubezpieczonych. Sędziowie podkreślili: „składki na to właśnie ubezpieczenie i przeliczone na jednostki rozrachunkowe stanowią podstawę nabywania przez członka funduszu uprawnień cząstkowych do przyszłej emerytury do czasu nabycia prawa do całości środków zgromadzonych na indywidualnym koncie".
Dlaczego to ważne? Bo skoro uiszczeniu składki do OFE towarzyszy nabycie prawa cząstkowego do przyszłej emerytury kapitałowej, to państwo nie może tego prawa ograniczać swoimi arbitralnymi działaniami. Inaczej naruszy konstytucyjnie chronioną (art. 2 konstytucji) zasadę praw nabytych.
Chronione jest zresztą nie tylko uprawnienie cząstkowe związane z pojedynczymi składkami, ale też prawnie chronione oczekiwanie przyszłej emerytury kapitałowej, którą to prawo cząstkowe zabezpiecza. Obydwa służą realizacji fundamentalnego celu drugiego filaru systemu emerytalnego: uzależnieniu wielkości środków zakumulowanych na rachunkach w OFE jedynie od czynników ekonomicznych, na takich samych zasadach jak zależą one od działań inwestycyjnych TFI. Przepisy ubiegłorocznej ustawy nakazującej przekazanie do FUS części aktywów uczestników OFE zastępują tak ukształtowane prawa nabyte nadzieją na prawo do emerytury z FUS.
Zastępują realne i egzekwowalne prawa nieegzekwowalną obietnicą polityczną.