Wnioski były konkretne i jasne: sporo pary poszło w gwizd, aquaparki i inne wodotryski. Dlatego nadszedł czas, by zagraniczne wsparcie wykorzystać na popieranie polskiego rozumu. Władza postanowiła postawić na innowacje, nowości techniczne i technologiczne, a nawet na to, by nauka z przemysłem wspólnie coś zrobili od początku do końca.
Takie są plany.
Restauracje, gospodarstwa agroturystyczne znajdą się na szlaku "Świętokrzyska Kuźnia Smaków", promującym wyroby kuchni tradycyjnej czterech powiatów regionu. Szlak powstaje dzięki projektowi realizowanemu przez Świętokrzyski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach. Jest on finansowany z tzw. funduszy szwajcarskich. „Daliśmy restauratorom narzędzie, dzięki któremu mogą serwować dania kuchni tradycyjnej - to książka kucharska z 90 przepisami, wybranymi z przysłanych na konkurs na najlepszą potrawę tradycyjną regionu świętokrzyskiego" – ogłasza jedna z organizatorek. Zaś na Podlasiu: przemysł rolno-spożywczy, a zwłaszcza mleczarstwo to dziedziny, które mają być wspierane pieniędzmi z UE na badania i rozwój jako tzw. inteligentne specjalizacje regionu - zakłada projekt programu w tej sprawie. Takie są fakty.
W ustroju słusznie minionym działała firma pod nazwą Cepelia. Można było w niej kupić np. ciupagę dla wuja z Ameryki, który po 40 latach w Chicago przybył zobaczyć Stary Kraj.
Ustrój przeminął, dawna Cepelia nie istnieje. Jest nowa.