Reklama
Rozwiń

Węglowy problem bankowców

Nie tylko spółki energetyczne, zmuszane do udziału w pozorowanej reformie górnictwa, zapłacą za to polityczne kupowanie głosów.

Aktualizacja: 11.10.2015 22:16 Publikacja: 11.10.2015 22:00

Monika Sajewicz

Monika Sajewicz

Foto: Archiwum

Odłamkowym dostaną też banki, a konkretnie ich akcjonariusze. Najgorzej mają te z państwowym kapitałem, np. PKO BP czy BGK, bo nie mogą po prostu wykręcić się od wspierania państwowego sektora węglowego. Ale pozostałe banki – te prywatne, które są zaangażowane w finansowanie nierentownych kopalń – też muszą pójść na kompromis i zgodzić się na restrukturyzację spłaty długów. W efekcie posiadania w swoich portfelach zobowiązań węglowych spółek stojących na skraju przepaści i muszą zawiązać duże rezerwy. A to oznacza oczywiście niższe zyski i w konsekwencji gorsze wyceny giełdowych kredytodawców. W sumie taki biznes...

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie Ekonomiczne
Bogusław Chrabota: Upały dołują światowe PKB
Opinie Ekonomiczne
Michał Hetmański, Kamil Laskowski: Hutnictwo to wyjątek od piastowskiej doktryny Tuska
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Obniżka podatków to miraż. Należałoby je podnieść – na obronę
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Wiadomość o śmierci Zachodu nieco przesadzona
Opinie Ekonomiczne
Marian Gorynia: Dlaczego organizujemy Kongres Ekonomistów Polskich?