Od publikacji naszego tekstu „Czas na energię z bałtyckiego wiatru” na temat morskich farm wiatrowych („Rzeczpospolita”, 13.05.2020 r.) odbyło się w Polsce wiele dyskusji i powiło wiele obietnic (np. porozumienie sektorowe zainicjowane poprzez Ministerstwo Klimatu i Środowiska), ale bez większych efektów, jeżeli chodzi o wkład krajowy i budowę lokalnego łańcucha dostaw. Zamiast planowanego wstępnie kilkudziesięcioprocentowego udziału ok. 200 polskich firm możemy mówić o zaledwie kilku punktach procentowych zebranych głównie dzięki kilku przetargom wygranym przez myślenicką Telefonikę Kable.