O przekonaniu samego siebie do zmiany pracy pisałem już w minionym tygodniu. Teraz kolej na rzecz równie trudną – przekonanie potencjalnego pracodawcy, że potrafimy odnieść sukces.
Jest to skomplikowane dla osób, które przez wiele lat nie musiały niczego nikomu udowadniać, gdyż ich praca i osiągane w niej wyniki były najlepszym świadectwem. Teraz, przed spotkaniem z rekruterem, warto poćwiczyć odpowiedzi na standardowe pytania, które w czasie takiej rozmowy zawsze padają. Należy też zapoznać się ze słownictwem branżowym, które często firmy adaptują na własne potrzeby i może się ono różnić od wersji encyklopedycznej. Dzięki temu unikniemy nieporozumień, które mogą nas wytrącić z równowagi.
Wspomniane przeze mnie wyniki i osiągnięcia powinny stanowić główny temat wypowiedzi na nasz temat. Można bowiem przekuć lata spędzone w firmie na sukces osobisty, pokazując, jak wiele organizacja zyskała dzięki nam, a z drugiej strony jak bardzo wzbogaciło to nasz rozwój osobisty. Dociekliwych rekruterów, którzy będą drążyli temat wieloletniego stażu w jednej firmie, można „zgasić" prozaiczną formułą: tempo zmian i stale dodawane nowe obowiązki dawały permanentne wyzwania, dzięki którym nie myślało się o zmianie pracodawcy. Na to nie ma już kontrargumentu.
Praca w jednej firmie daje nam również możliwość określenia siebie mianem eksperta w danej branży. Wspomniany wcześniej rozwój warto poprzeć przykładami szkoleń czy też udziałem w seminariach, które poszerzyły i pogłębiły naszą wiedzę.
Pracodawcy obawiają się tego, że długodystansowiec nie będzie w stanie dopasować się do nowego środowiska. To oczywiście jest częściowo prawdą, ale nie wolno tego demonizować. Każda osoba mająca kilkunastoletnie doświadczenie w jednej organizacji ma na swoim koncie konieczność poznania nowych pracowników, zarządów, zmiany biur itd. Warto o tym wspomnieć w czasie rozmowy, aby rozwiać wątpliwości rekrutera. Jeszcze lepsze byłoby pochwalenie się konkretnymi przykładami, jak w trudnej sytuacji udało się nam nawiązać bardzo udane relacje z osobami nieznanymi czy też z nowymi przełożonymi.