Reklama

Andrzej Malinowski: Lewatywa obietnic

W „Dobrym wojaku Szwejku" każdy chory żołnierz dostawał to samo lekarstwo – lewatywę. Wszyscy traktowani byli bowiem jako symulanci, którym trzeba wbić do głowy – lub raczej innej części ciała – obowiązek walki za cesarza. Dziś podobnego „poczucia misji" oczekuje się od strajkujących lekarzy rezydentów. Ich głodówka tego nie zmieni. Dostaną niewiele więcej niż lewatywę obietnic.

Aktualizacja: 15.10.2017 20:22 Publikacja: 15.10.2017 18:32

Andrzej Malinowski: Lewatywa obietnic

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Czy rezydenci złamią się, tak jak koledzy Szwejka? Pewnie tak. Będzie chwila spokoju... do następnego konfliktu. A on przyjdzie, jak dwa razy dwa jest cztery.

Obecny system ochrony zdrowia dogorywa. I nie zmieni tego żadne doraźne łatanie dziur. Resort zdrowia niczego nie osiągnie, wprowadzając sieć szpitali. Na chwilę podreperuje finanse publicznej służby zdrowia, bo – kosztem pacjentów – wypchnie z rynku szpitale prywatne. Potem i tak wszystko walnie.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Wniosek z rozmów o pokoju jest oczywisty: musimy się zbroić
Opinie Ekonomiczne
Grzegorz Malinowski: Ile Polski w Polsce?
Opinie Ekonomiczne
Prof. Marian Gorynia: Gdzie efektywność w rozwoju kraju?
Opinie Ekonomiczne
Hubert A. Janiszewski: Obiecanki cacanki, a naród się cieszy…
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Afera na sierpień
Reklama
Reklama