O decyzji Anny Trzecińskiej poinformował „Rz” Maciej Antes z biura prasowego banku centralnego. Powodów rezygnacji NBP wczoraj nie przekazał.
O rezygnacji Trzecińskiej napisał wczoraj „Parkiet”, dodając, że przyczyną jej odejścia był nowy podział kompetencyjny w zarządzie banku centralnego. Trzecińska pozbawiona została nadzoru nad Departamentem Operacji Krajowych (DOK), który nadzoruje krajowy rynek pieniężny. Jej kadencja upływała w połowie 2011 r. Anna Trzecińska pracowała w banku centralnym 0d października 1983 r.
Prezes NBP nie może odwołać członków zarządu NBP (składa się z sześciu – ośmiu członków), a ich ewentualna rezygnacja wymaga jeszcze zgody prezydenta. Kadencja członka zarządu NBP trwa sześć lat.
To już trzecia dymisja członka zarządu banku centralnego w tym roku. Na początku stycznia z funkcji wiceprezesa zrezygnował Krzysztof Rybiński. Kilka tygodni później odszedł Jerzy Pruski, pierwszy zastępca prezesa. Zarzucił on Sławomirowi Skrzypkowi łamanie ustawy o NBP. Tą sprawą zainteresowała się także Rada Polityki Pieniężnej, a cała sytuacja nie poprawiła wizerunku banku centralnego.
Miejsce Rybińskiego i Pruskiego zajęli Piotr Wiesiołek, jako pierwszy zastępca prezesa NBP, a także Witold Koziński. Jednak przez ponad pół roku na kandydaturę Kozińskiego nie zgadzał się Donald Tusk, który musiał złożyć kontrasygnatę. We wrześniu premier jednak wyraził zgodę na kandydaturę Kozińskiego, co zostało odebrane jako ocieplenie stosunków między rządem a NBP w kontekście planów przyjęcia euro w 2012 roku.